Każda z rodzina bez wyjątku zamiast 500+ dostaje tylko 400 złotych

Koszty życia stale rosną. Drożeje wszystko, począwszy od paliw, przez żywność, leki, nieruchomości, edukację, po kulturę.

W 2016 roku średnie wydatki gospodarstwa domowego wyniosły 3169 zł na miesiąc. Z czego 1/4 była przeznaczona na jedzenie, dziś ta kwota jest wyższa o 50 zł.

Opłaty związane z mieszkaniem wzrosły o 22 zł. Leki zdrożały o 8 %, gdy dodamy średni wzrost wydatków na edukację, transport i rozrywkę to kwota wzrasta do 50 zł.


Jaki z tego wniosek? Że to średnie gospodarstwo domowe wspierane kwotą 500 zł z programu 500+, realnie otrzymuje w tym roku mniej bo jedynie 393 złote.

Inflacja od kiedy obowiązuje 500+ wzrosła o tyle, że świadczenie w rzeczywistości zmniejszyło się o 107 zł. Siła nabywcza wsparcia z programu 500+ znacznie więc spadła.

W takim przypadku powinna nastąpić waloryzacja.

Ale po co skoro, utrzymanie nominalnego „500 zł” jest znacznie korzystniejsze dla Państwa, które zyskuje na podatkach, a obciążenia związane z wypłatą takich świadczeń, będą w miarę upływu czasu coraz mniejszym obciążeniem dla budżetu państwa?