O 4.00 w nocy zobaczył na drodze dziecko. Gdy mu się przyjrzał dostrzegł coś strasznego!

Alexander Bekasov z Odessy na Ukrainie jechał z nocnej zmiany do domu. W pewnej chwili na poboczu drogi dostrzegł leżące dziecko.

Nie był pewien czy mu się nie przywidziało, ale na wszelki wypadek zatrzymał samochód.

Niestety nie mylił się. To był chłopiec w wieku około 3 lat. Był na wpół przytomny, cały posiniaczony i podrapany. Na główce miał krwawiącą ranę. Alexander spytał go o to, co robi sam w nocy na drodze, ale malec nie odpowiadał na pytania. Mężczyzna wezwał policję. Policjantom maluch powiedział tylko, że na imię ma Vladimir, jednak nie umiał powiedzić nic więcej. Ani jak się tam znalazł, ani niczego na temat swojej rodziny.

Na ciele chłopca stwierdzono ślady wielokrotnego pobicia. Na głowie miał ranę, wokół której brakowało kawałka skóry. Był wyziębiony i niedożywiony.

Został przebadany przez psychiatrów, którzy stwierdzili, że doszło do wyparcia traumatycznych zdarzeń. Jego umysł nie chciał pamiętać tego, co się stało.

O chłopcu informowały wszystkie media na Ukrainie. Policja za wszelką cenę chciała znaleźć jego rodzinę.

Jego historia poruszyła ludzi w całym kraju. Zewsząd zaczęły napływać pieniądze na leczenie, zabawki, potrzebne rzeczy i zgłoszenia chęci adopcji.

Ale jakimś cudem nikt nie rozpoznał chłopca.

Nie wpłynęła żadna potwierdzona informacja, która pozwoliłaby odnaleźć jego rodzinę.

Chłopiec trafił do ośrodka opiekuńczego. Z uwagi na jego dobro zdecydowano się zmienić mu imię i przekazać go do adopcji.

Sprawa adopcyjna już się zakończyła. Wladimir ma nowe imię, nazwisko, rodziców i dom. Nowa rodzina otoczyła go troskliwą opieką i stara się pomóc mu odzyskać utracone dzieciństwo.

Źródło i Fotografie: hefty.co