Prezes wzywa sekretarkę: Pani Aniu, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować

Poważny prezes spółki giełdowej wezwał swoją sekretarkę i poinformował:

– Pani Aniu, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.

Chcąc nie chcąc sekretarka przekazuje nowinę mężowi:

– Pawełku, nie mam wyjścia, jadę z szefem w delegację. Kochanie, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.

Mąż Anki korzystając z chwili, że żony jeszcze nie ma natychmiast wybiera numer kochanki:

– Lilka, Słoneczko, jest dobrze. Żonka wyjeżdża na weekend, możemy wreszcie spędzić razem trochę czasu. Tęsknię Skarbie.

Kochanka, nauczycielka matematyki w podstawówce, dzwoni do swojego ucznia:

– Kamil słuchaj, coś mi wypadło w ten weekend. Jestem zmuszona odwołać korepetycje.

Zadowolony uczeń dzwoni do dziadka:

– Dziadku, jednak nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.

Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:

– Pani Aniu, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.

Sekretarka dzwoni do męża:

– Pawełku, ale się cieszę, szef odwołał wyjazd, nie będę musiała się martwić, że zostajesz sam.

Paweł natychmiast dzwoni do kochanki:

– Liliana, ale kanał. Nici z naszych planów. Stara zostaje w chacie.

Kochanka-nauczycielka śle sms do ucznia:

– Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.

Uczeń do dziadka:

– Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę do ciebie przyjść.

Dziadek-prezes do sekretarki:

– Pani Aniu, jednak w ten weekend wyjeżdżamy…