Większość ludzi jest przekonana, że wystarczy wyłączyć urządzenie, by przestało pobierać prąd. Prawda jest jednak inna.
Pomimo przejścia w stan czuwania nadal świecą się diody i wyświetlacze a urządzenie cały czas pobiera energię z gniazdka.
1. Ładowarki.
Czerpią energie nawet wtedy, gdy nic nie jest do nich podłączone. Zużycie energii jest jednak na tyle małe, że nasz budżet domowy na pewno tego nie odczuje. Ważniejszą rzeczą w przypadku tych urządzeń jest bezpieczeństwo. Przyczyną wielu pożarów była właśnie podłączona do prądu ładowarka, która zapaliła się wskutek przegrzania.
Warto o tym pamiętać, zwłaszcza wtedy gdy opuszczamy dom na dłuższy czas.
2. Dekoder – TV
Dekoder podobnie jak telewizor po wyłączeniu pilotem do stanu czuwania nadal pobiera prąd. W skali roku może to niewiele, kilkanaście złotych, jednak wielu z nas wyłącza tylko sam telewizor a wtedy koszty rosną 5-krotnie.
3. Laptop
Zamykamy klapę, sprzęt milknie i wydaje się nam, że jest wyłączony. Nic bardziej mylnego. W dalszym ciągu pobiera duże ilości prądu.
Przez rok może się uzbierać nawet kilkadziesiąt złotych. Cały czas pracuje zasilacz a urządzenie pomimo zamkniętej klapy potrafi samo wybudzić się ze stanu uśpienia, w celu przeprowadzenia np. aktualizacji. Mało osób o tym wie, ponieważ dzieje się to ok. 3 w nocy.
Najlepiej więc do wyłączenia urządzenia użyć przycisku „Zamknij” i odłączyć zasilacz od prądu.
4. Urządzenia z zegarem
Chodzi tu zwłaszcza o sprzęt AGD – piekarniki, kuchenki mikrofalowe, zmywarki. Wyświetlacze oraz czujniki tych urządzeń niepotrzebnie powiększają nasz rachunek. W nowszych modelach producenci stosują już przycisk który rozłącza znaczną część elektroniki.
Jeśli zbierzemy te poszczególne kwoty i przemnożymy je przez masę różnych urządzeń które mamy w domu to może się okazać, że kilkaset złotych rocznie wydajemy za nic.