Zmasakrowali ciało Rafała i ukryli w walizce. Kilka dni uciekali przed policją

Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w Grzybowej Górze niedaleko Skarżyska-Kamiennej.

40-letni Rafał tydzień temu przepadł bez śladu.

Pożyczył nawet ode mnie koszulkę. Potem, kiedy pokazali mi ciało, to po niej go zidentyfikowałem. Był tak strasznie zmasakrowany – rozpacza brat ofiary.

Rodzina zgłosiła zaginięcie, więc policja przesłuchiwała sąsiadów. Kilka domów od domu Rafała policjanci zauważyli ślady krwi. Wewnątrz dokonali strasznego odkrycia.

Znaleźli walizkę, a w niej zmasakrowane zwłoki poszukiwanego Rafała.

Dom, w którym dokonano zbrodni niedawno zmienił właściciela, trwał w nim remont. Ktoś z sąsiadów powiedział policji, że córka właścicielki Mariola Sz. czasem tam bywała.

Okazało się, że ona i jej znajomy Damian zniknęli.

Policja zaczęła ich szukać, Wytropiła ich na terenie województwa mazowieckiego, gdzie podjęli dorywczą pracę.

Materiał dowodowy wskazuje na to, że to Damian M. zabił Rafała.

Damianowi M. postawiono zarzuty morderstwa i znieważenia zwłok, Marioli sz. zarzuty zacierania śladów przestępstwa i znieważenia zwłok. Damianowi M. grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności a Marioli Sz. 5 lat więzienia.

Dla dobra śledztwa policja nie podaje szczegółów zeznań ani motywów tej okrutnej zbrodni.