Zrozpaczeni maturzyści mówią dość. „Nie pozwolimy się wykorzystywać”

To już 9 dzień strajku nauczycieli, a rząd idzie na przetrzymanie w sprawie, w której zakładnikami stałoo się najmłodsze pokolenie.

O ile udało się przeprowadzić egzaminy gimnazjalne i ósmoklasisty, o tyle maturzyści sa w trudniejszej sytuacji. Ktoś tu jednak zapomniał, że to są najmłodsi wyborcy i ich głos może nie być bez znaczenia.

Może więc już najwyższy czas zacząć się z nimi liczyć?

Nauczyciele i rząd szafują przyszłością tych młodych ludzi, którzy mają plany, wiarę w praworządność i sens demokracji. To co obserwują wypaczyło ich pojmowanie świata.

Dziś przerażeni możliwością niedopuszczenia do egzaminu dojrzałości jednoczą siły.

Oni także chcą pokazać, że są grupą, z która trzeba się liczyć. Nie nad ich głowami prowadzić spory narażające ich plany na przyszłość.

W wielu miastach w Polsce maturzyścii planują wyjść na ulicę.

Maturzyści z Kielc 17 kwietnia o 19.00 zapraszają na Rynek wszystkich, którzy wraz z nimi maturzystami chcą wyrazić swoje niezadowolenie. W wielu innych miastach trwa mobilizacja lub aktywne protesty.

Trzeba zaznaczyć, że w tym samym czasie ma się odbyć demonstracja poparcia dla strajkujących nauczycieli.

Nauczyciele uparcie odmawiają odstąpienia od strajku, a uczniowie czują się ofiarami konfliktu i mają dość.

Początkowo maturzyści popierali strajk, ale teraz gdy nauczyciele odwrócili się od nich i cenią własny interes wyżej niż ich zmienili zdanie.

List Maturzystów

Strajk, który w pierwotnym zarysie miał dotyczyć przede wszystkim zwrócenia uwagi rządu na potrzebę zmian w polskim systemie szkolnictwa, przerodził się w niekończący się spór, który z każdym dniem przybiera na sile. Jesteśmy coraz bardziej zaniepokojeni tym, w jakim kierunku to zmierza, a doniesienia medialne jedynie to potęgują.

Wiemy, że okres trwania strajku zbiega się z terminem klasyfikacji rocznej maturzystów. Zdajemy sobie również sprawę z faktu, że będzie trwał on nadal, co jest jednoznaczne z tym, że tysiące uczniów nie będzie mogło przystąpić do matur. Nie chcemy, aby Nasz i Wasz trud, związany z przygotowaniami do jednego z najważniejszych egzaminów w naszym życiu, poszedł na marne. Czy konieczne jest posługiwanie się Nami jako jednym z argumentów? Czy obecni maturzyści muszą pożegnać się ze swoimi marzeniami? Mamy nadzieję, że w walce o Wasze dobro nie zostanie zaprzepaszczone dobro uczniów. Pragniemy w spokoju i we właściwym terminie przystąpić do egzaminu dojrzałości.

Dlatego prosimy Was o zawieszenie strajku na okres trwania rad pedagogicznych i tegorocznych matur. Edukacja to Nasza wspólna sprawa, ponieważ tworzą ją zarówno Nauczyciele jak i Uczniowie.

Tegoroczni maturzyści

Kto zyskuje, a kto traci na sporze?

Dziś powoli wszyscy przestają wierzyć, że nauczycielom nie chodzi tylko o kasę, rządowi tylko o utrzymanie władzy, a popierającym o tej władzy odebranie.

Nikt nie myśli o reformie, potrzebie zmian systemu, o uczniach, ich rodzicach i całym społeczeństwie, które mogłoby skorzystać na uwspółcześnieniu i dostosowaniu szkoły do realiów zmieniającego się świata.

I choć o dziwo tych ostatnich jest najwięcej to interes większości jest jakby najmniej ważny.

Pod wpływem nacisków ze strony ucniów niektóre szkoły zawiesiły strajk, ale wiele nie zamierza wziąć udziału w radzie i klasyfikacji uczniów.

Uczniowie mają prawo wyrazić swoje niezadowolenie z tego stanu rzeczy. Tyle, że przypadkiem przysłużą się rządowi…

Źródło i Fotografie: pomorska.pl