Heather Maxine Barron zjawiła się w szpitalu z 10-letnim synkiem po tym jak rzekomo chłopiec spadł ze schodów.
Lekarze szybko zorientowali się, że rozległe urazy głowy nie były konsekwencją upadku, ale silnych ciosów w głowę. Chłopiec zmarł wskutek komplikacji pourazowych.
Matka chłopca została zatrzymana pod zarzutem zabójstwa syna. Policja aresztowała także jej partnera.
Po przesłuchaniu rodziców śledczy szybko ustalili, że ich wersje są zbyt rozbieżne, by były prawdziwe. Wykluczały prawdopodobieństwo wypadku, wskazując na ich bezpośredni udział w pobiciu chłopca.
„Chłopiec powinien być zabrany z tego miejsca znacznie wcześniej, ponieważ regularnie stosowano wobec niego przemoc.”
Ciotka Anthony’ego Maria Barron, nie może uwierzyć, że doszło do takiej tragedii:
„Marzenie Anthony’ego o zostaniu policjantem lub strażakiem nigdy się nie spełni. Bądź spokojny, mój słodki chłopczyku, zawsze będziesz kochany, nigdy Cię nie zapomnę, ale nie wybaczę sobie, że Cię nie ochroniłam.”
Późniejsze ustalenia śledztwa okazały się jeszcze straszniejsze. Matka przyznała, że syn wyznał jej, że bardziej podobają mu się chłopcy niż dziewczynki.
Kobieta i jej partner zareagowali na to wściekłością. Uznali, że muszą wybić chłopcu z głowy takie pomysły. Dotkliwie pobili dziecko wciąż pytając, czy nadal bardziej podobają mu się chłopcy…