10 rzeczy, które zrobili nasi rodzice – ale dziś nikt by się na to nie ośmielił

Sposób, w jaki ludzie wychowują dzieci, różni się od tego, jak robiono to 30 lat temu.

Świat zmienił sie tak bardzo, że młodzi zaprzestali powielania schematów, w jakich sami zostali wychowani.

Oto 10 przykładów rzeczy, które robili nasi rodzice, a na które dzisiejsze matki i ojcowie by się nie odważyli:

1. Stawiali siebie na pierwszym miejscu.

Kiedy nasi rodzice byli młodzi, związek między mężem a żoną był istotą rodziny. Dzieci czekały aż dorośli pozwolą im odejść od stołu, wyjść na dwór, czy mówić.

W ciągu ostatnich 30 lat rodzice zaczęli uważać dzieci za centrum wszechświata. A dzisiejsze życie rodzinne kręci się wokół nich. Dzieci mają prawa, a rodzice obowiązki…

2. Pozwalali dzieciom na nieograniczoną zabawę na zewnątrz

Być może oglądałeś telewizję w dzieciństwie, ale mając do dyspozycji jeden czy dwa programy dziennie, naturalne, że częściej byłeś na podwórku. Dzieci wołane były do domów dopiero, gdy zaczynało się ściemniać, lub na dobranockę.

Dzisiejsze dzieci w wieku 8-18 lat spędzają średnio 7,5 godziny dziennie przed ekranem (i nie dotyczy to czasu w szkole). A świeże powietrze i aktywne gry są potrzebne w tym wieku. I nie zastąpią tego zajęcia sportowe czy basen.

3. Kazali dzieciom wracać samym ze szkoły i zostawiali je bez opieki

Większość z nas pamięta, jak późno spacerowaliśmy z przyjaciółmi lub zostawaliśmy u nich na noc. Rodzice mogli nie wiedzieć, gdzie jesteśmy. Rodzice pozwalali wracać dzieciom samym ze szkoły, a nawet wtedy, gdy wyjeżdżali na krótko. I dawali im klucze do domów.

4. Nie zmuszali dzieci do bycia najmądrzejszymi

Tak, liczyły się stopnie, ale dlatego, że one wyrażały obowiązkowość. Rodzice nie oczekiwali od dzieci encyklopedycznej wiedzy w każdej dziedzinie. Pozwalali im na niewiedzę i poznawanie świata. Kiedy dziecko szło do szkoły nie znało liter, ale znało zasady obowiązujące w społeczności.

5. Uczyli dobrych manier

Dzieci łobuzowały, broiły, ale czuły respekt przed dorosłymi. Nawet nielubianej sąsiadce musiały mówić „Dzień dobry”, a nawet wyrzucać jej śmieci, czy robić zakupy.

6. Zmuszali do wspólnych posiłków

Wspólny posiłek był elementem codzienności rodziny. To czaas, gdy każdy mógł podzielić się swoimi sprawami, nawet jeśli bardzo chciał już gnać do kolegów, musiał zjeść rodzinny obiad.

Dziś rodzice wolą poświęcić ten czas na zajęcia pozalekcyjne. Ale tak naprawdę warto byłoby powrócić do takich tradycji. Badania wykazały, że dzieci, które jedzą obiad z rodzicami, rzadziej cierpią na lęki i depresję. Rzadziej popełniają przestępstwa, osiągają lepsze wyniki w nauce i nie mają problemów psychicznych.

7. Zmuszali dzieci do prac domowych

Pamiętasz, jak kiedyś rodzice powiedzieli, że nie możesz wyjść, dopóki nie posprzątasz swojego pokoju? Dla dzisiejszego rodzica to wyzwanie. Woli sam posprzątać niż próbować do czegoś zmusić swoje dziecko.

8. Krzyczeli na cudze dzieci

Co byś zrobił, gdyby jakiś dorosły nakrzyczał lub nie daj Boże uderzył twoje dziecko? A dawniej to była norma. Nauczyciele, sąsiedzi, przechodnie, każdy był upoważniony do dyscyplinowania dziecka, które zachowywało się nieodpowiednio.

9. Urządzali urodziny w domu

Imprezy obejmowały ciasto, lody i gry planszowe. Nasi rodzice nie zatrudniali profesjonalnego fotografa, nie wynajmowali sali zabaw i animatora. Bo to nie było potrzebne! Dzieci dobrze się bawiły, bo lubiły proste rzeczy.

10. Pozwalali na nudę

W przeszłości rodzice nie zabrali dzieci do Disneylandu i nie starali się zagospodarować dzieciom czasu atrakcjami na każdą minutę. Bo, dziś gdy dziecko nie dostaje odpowiedniej ilości stymulantów to mu się nudzi.

Dawniej dzieciom to nie było potrzebne. Wystarczyło im podwórko, przyjaciele i trochę wyobraźni, by stworzyć świat zabaw, jakiego dzisiejsze dziecko nie jest w stanie pojąć.

Czy nie jest wam czasem żal, że dzisiejsze dzieci nie znają takiego świata?

Źródło i Fotografie: lifter.com