O tej tajemniczej sprawie wiadomo narazie niewiele. To miał być wakacyjny wyjazd pełen zabawy i atrakcji.
Na koloniach w pensjonacie na zakopiańskiej Harendzie przebywała młodzież z Lublina.
Na kolonię przyjechali zaledwie wczoraj popołidniu. Dziś w godzinach rannych dziewczynki znlazły swoją 12-letnią koleżankę martwą.
Na miejscu zjawiła się policja i prokurator, które prowadzą czynności dochodzeniowe. W drodze są także rodzice 12-latki.
Dzieci są załamane, przestraszone i rozpaczają z powodu śmierci koleżanki. Na miejscu pojawił się psycholog, który ma zapewnić pomoc dzieciom i rodzicom dziewczynki.
Policja na razie ustala przyczyny tragedii i nie podaje żadnych szczegółów.
12-letnia dziewczynka z Lublina zmarła na koloniach w Zakopanem, wczoraj położyła się spać – rano jej koleżanki stwierdziły, że nie żyje – mówi @RadioZET_NEWS Agnieszka Szopińska z zakopiańskiej policji. Na miejscu jest prokurator, powiadomiono rodziców dziecka.
— Przemysław Taranek (@PrzemekTaranek) 22 lipca 2019