Wiek nastoletni to bardzo trudny okres w życiu. Młodzi ludzie przeżywają burzę hormonalną. W ich ciele następują intensywne zmiany fizyczne i psychiczne.
Zmienia się ich poczucie tożsamości, szukają swojego miejsca w grupie i w otaczającym świecie. Czują się osamotnieni i nie rozumiani.
Jedni przechodzą ten okres łagodnie, inni bardzo ciężko. Popadają w depresję, konflikty, niezdrowe zainteresowania, agresję, bądź tracą zainteresowanie życiem, izolują się, sięgają po środki odurzające.
Jest to wołanie o pomoc, które często tak trudno dostrzec…
Wielu z nich wybiera najbardziej radykalne rozwiązanie swoich narastających problemów – śmierć.
Samobójstwo jest drugą najczęstszą przyczyną śmierci wśród młodzieży między 10 a 24 rokiem życia.
Takie symptomy jak utrata zainteresowania życiem, rozdawanie swoich rzeczy, ryzykowne zachowania czy wypowiadane na głos myśli samobójcze, powinny być alarmem dla najbliższych.
Są młodzi mają całe życie przed sobą, wołają o pomoc, a jednak nie zawsze udaje się ich usłyszeć…
Tak jak 12-letniej Katelyn Nicole Davis. Przy tej dziewczynce nie znalazł się nikt, kto mógłby ją uratować, a nie jest pewne czy ktoś jej nie pomagał. Katelyn nie tylko postanowiła się zabić, ale także pokazać to na żywo w sieci.
Policja interweniowała, by zapobiec rozprzestrzenianiu się nagrania z transmisji jej śmierci.
Jednak usunąć go całkowicie z sieci okazało się zadaniem niezwykle trudnym. Bardzo szybko trafiło na największe serwisy społecznościowe, a stąd kopiowane i wrzucane do sieci ponownie.
Obejrzało je wielu młodych ludzi…
Katelyn mimo młodego wieku zmagała się z depresją. Na swoim profilu opublikowała filmik pod tytułem: „Do wszystkich zmagających się z depresją”. Nawoływała w nim do szukania pomocy gdzie to tylko możliwe.
Sama jednak jej nie znalazła.
Wyjawiła też, że nie umiała sobie poradzić wobec przemocy jakiej doświadczała ze strony ojczyma.
„Znęcał się nade mną na wszelkie możliwe sposoby. Fizycznie i psychicznie. Bił mnie skórzanym pasem z metalowymi klamrami, starając się, by to one odbijały się na mojej skórze… Dręczył, szantażował, oczerniał i wyzywał. Próbował mnie gwałcić.”
Jedynym sposobem jaki znalazła było zakończenie swojego cierpienia.
Katelyn transmitowała przez 40 minut na żywo akt swojej rozpaczy i bezradności.
Kiedy skończyła opowiadać zawiązała linę wokół gałęzi drzewa i wokół szyi. Było to niedaleko od jej domu.
W chwilę później skoczyła z podwyższenia, na którym stała.
W trakcie transmisji zaniepokojeni internauci powiadomili policję, ale znaleziono ją już martwą.
Nie zatrzymano jeszcze nikogo w związku ze sprawą.
Ani w sprawie molestowania, ani rozwiania wątpliwości czy ktoś jej pomagał, podżegał, lub nie przyczynił się do jej śmierci.