Kiedy Hailey miała pięć lat, spotkała na ulicy Edwarda, który stał z kartką i prosił o jedzenie.
Hailey pierwszy raz zetknęła się z problemem bezdomności i nie umiała się z nim uporać. Poprosiła mamę, by poszły do sklepu kupić mu jedzenie, za które odda swoje oszczędności.
Pytała potem mamę próbując zrozumieć jak to możliwe, że niektórzy ludzie są głodni i nie mają domu. Zaniosła wtedy kanapki mężczyźnie, który powiedział jej, że ma na imię Edward. Hailey zaprzyjaźniła się z nim i przynosiła mu zawsze jedzenie. Ale to jej nie wystarczało. Dłuo rozmyślała i była przejęta losem Edwarda i panującymi na świecie nierównościami.
„To jest niesprawiedliwe że ludzie są bezdomni” Mówi Hailey. „Każdy powinien mieć gdzie mieszkać”.
Hailey bardzo chciała coś zmienić, ale była tylko małą dziewczynką.
Wymyśliła, że jeśli założy przy domu ogródek, będzie mogła dać jedzenie bezdomnym. U Hailey od postanowień do czynów jest krótka droga, więc po prostu to zrobiła.
Kiedy minęły cztery lata od spotkania Edwarda, nic się nie zmieniło. Jego los się nie poprawił, a Hailey nadal rozdawała warzywa bezdomnym.
Chciała jednak zrobić coś więcej.
Nakłoniła mamę do założenia organizacji dobroczynnej, która będzie zbierać pieniądze żeby pomagać bezdomnym. Ale to nie wszystko postanowiła też, że zrobi dla Edwarda mały domek. Miało to być miniaturowe schronienie o wymiarach 2.4 na 1.2 z drzwiami i oknami, które zapewniłoby prowizoryczny, ale jednak dach nad głową.
„Nie chcę by całe życie musiał moknąć na deszczu, zwłaszcza że często mamy złą pogodę” powiedziała Hailey.
Mama napisała projekt, w którym ubiegały się o grant od miasta. Dostały go i Hailey pozyskała pieniądze w wysokości 3 000 dolarów i 50% zniżki na zakup materiałów i produktów żywnościowych w lokalnym sklepie.
Z pomocą mamy i dziadka Hailey zbudowała mobilny domek dla Edwarda.
Hailey była gościem różnych programów, ponieważ media zainteresowały się działalnością takiego małego dziecka. To sprawiło, że jej działania jeszcze się rozrosły. Hailey zaangażowała się w pomoc ofiarom przemocy domowej, co roku prowadzi akcję zakupu kurtek zimowych dla dzieci, które zgłoszą taką potrzebę ze wszystkich szkół w mieście.
Została także organizatorką warsztatów dla dzieci o uprawianiu ogrodu i pozyskiwaniu zdrowej żywności.
Otrzymała liczne nagrody za zaangażowanie w pomoc lokalnej społeczności.
To niezwykłe dziecko, o wielkim sercu, które pokazało, że nigdy nie jesteśmy za młodzi by zmieniać świat i robić coś ważnego dla innych.
Podziel się jej poruszającą serce postawą i wrażliwością…