76 % Polaków oglądało jego program. Wyjaśniamy fenomen i sprawdzamy co dziś u znanego uzdrowiciela.

Koniec lat 80-tych. Duchowość, ezoteryka i religie przez lata tępione przez komunistyczne władze. Nadchodzi odwilż, a wraz z nią masowa psychoza i wiara w wielkiego uzdrowiciela…

Adin, Dwa, Tri…

W młodości był dobrze zapowiadającym się bokserem lub sztangistą. Ale skończył medycynę ze specjalizacją lekarz psychiatra i lekarz psychoterapeuta. Szczególnie zainteresowała go hipnoza. Szybko na tym polu zaczął odnosić spore sukcesy.

Najbardziej spektakularnym, który przyniósł mu rozgłos, była hipnoza pacjentki uczulonej na większość leków, której nie można było podać narkozy. Kaszpirowski skutecznie ją znieczulił.

Kolejny popisowy show hipnozy na wizji miał miejsce z dwoma pacjentami. Operacje odbywały się na wizji i publiczność mogła obserwować jak lekarze operują pacjentów na żywo bez znieczulenia.

„Owszem był wybitnym hipnotyzerem. Z pewnego punktu widzenia to był majstersztyk, ale Kaszpirowski zrobił dla hipnozy więcej złego niż większość cyrkowców i szarlatanów używających jej do popisowych sztuczek ku uciesze publiczności.”

– mówi prof. Jerzy Aleksandrowicz – lekarz psychiatrii, psychoterapeuta, wieloletni kierownik Katedry Psychoterapii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Autor licznych podręczników i prac naukowych z zakresu psychiatrii i psychoterapii, który przez wiele lat uczył zabiegów hipnozy oraz badał ludzi znajdujących się pod jej wpływem.

Hipnoza może przynieść tyleż dobrego co złego. Może bardzo pomóc ale również zaszkodzić. To co on robił było bardzo niebezpieczne.

– mówi profesor – Nie można bowiem pomóc komuś, kogo się dobrze nie zna. Ta sama sugestia hipnotyczna jednemu człowiekowi może pomóc, a innemu bardzo zaszkodzić. Trzeba być ostrożnym i odpowiedzialnym.

W ZSRR zaplanowanych było dużo seansów, ale już po 4 wycofano program z telewizji. Niektórzy komentatorzy zjawiska posługują się danymi, które mówią, że w czasie sesji odnotowano dwukrotnie więcej zgonów i trzykrotnie więcej przyjęć na oddziały psychiatryczne.

Kaszpirowski wzbudził kontrowersje i szybko o nim zapomniano, ale wtedy …. przeniósł się do Polski. Tu doceniono go o wiele bardziej. Miał wierną publiczność a ludzie niemal modlili się do niego. Za jeden program kasował 50 000 dolarów, a były cztery w miesiącu. Oprócz programów organizował także zbiorowe sesje bezpośrednie.

Z czasem spadło zainteresowanie jego sesjami. Po rozpadzie związku radzieckiego został deputowanym do Dumy ale szybko pożegnał się z polityką i wyjechał do Stanów.

Dziś ma 70 lat. Wrócił do Rosji. Działa w swoim zawodzie, ale nie szuka takiego rozgłosu.

Jako hipnotyzer mógł być bardzo skuteczny. Hipnoza jest metodą od dawna docenianą i uznaną przez świat medyczny. W jego telewizyjnym wykonaniu była jednak niebezpieczną i nieodpowiedzialną zabawą.

Sam Kaszpirowski uważa, że oprócz nagonki na niego, nikt nie podjął próby weryfikacji wielu przypadków uzdrowień.

„Nigdy nie oferowałem magii czy szarlataństwa. Moja metoda była oparta na naturalnej pamięci pierwotnego stanu zdrowego organizmu tj. matrycy pamięci normy. To po prostu przywracanie równowagi organizmu i mobilizowanie naturalnych mechanizmów obronnych.”

Kaszpirowski gardzi bioenergoterapeutami i uzdrowicielami, ale także współczesną medycyną opartą w głównej mierze na farmakologii.

Rzeczywiście hipnoza jest wartościową, nieinwazyjną i wielu przypadkach bardzo skuteczną metodą, szczególnie u osób podatnych na sugestię hipnotyczną. Niemniej Kaszpirowski sprowadził ją rangi show, za które brał ogromne gaże.

Brałeś udział w jego sesjach? Jak się po nich czułeś/aś. Podziel się swoją opinią.

Źródło/Foto: 2queens.ru
Źródło: gazetakrakowska