9-latek zapukał do drzwi sąsiadki, po tym co usłyszała natychmiast wezwała policję

W jednym z bloków mieszkalnych w bloku przy ul. Andersa na warszawskim Śródmieściu do drzwi sąsiadki zapukał 9-letni chłopiec.

Powiedział, że sam zajmuje się swoim rodzeństwem i zapytał czy sąsiadka nie mogłaby się nimi zaopiekować.

Okazało się, że 9-latek został zostawiony w mieszkaniu wraz z czwórką swojego młodszego rodzeństwa i pozostawał bez opieki od rana!

Kobieta zorientowawszy się w sytuacji wezwała policję. Dzieci były głodne i zmęczone.

Policjanci z komendy przy Wilczej podjęli czynności sprawdzające dlaczego tak małe dzieci zostały pozostawione bez opieki. Młodsze dzieci miały od roku do dziewięciu lat.

Najpierw zostały zabrane do szpitala w celu sprawdzenia ich stanu zdrowia, a następnie umieszczone w placówkach opiekuńczych, różnych ponieważ w jednym ośrodku nie było miejsca dla całej piątki.

Policja wciąż szuka rodziców, którzy zostawili dzieci bez opieki Z informacji policji wynika, że z dziećmi mieszkała także babcia.

Gdyby nie roztropność chłopca mogłoby dojść do nieszczęścia. Okazał się bardziej odpowiedzialny od rodziców.

Policja do czasu wyjaśnienia sprawy twierdzi, że za wcześnie mówić o zarzutach w stosunku do opiekunów.

Źródło: tvnwarszawa, fakt25, rmf.fm, Miniatura wpisu: freepik.com