Człowiek uzbrojony w duży nóż wchodzi do posterunku policji Huay Kwang w Tajlandii. Jest rozwścieczony krzyczy i grozi.
Ale policjant Anirut Malee zachował się bezbłędnie. Nie uległ emocjom napastnika. Zamiast tego rozmawiał z nim.
Mężczyzna był zdesperowany. Był muzykiem, ale skradziono mu gitarę i nie miał na czym grać. Przez trzy dni pracował jako strażnik i za tą pracę mu nie zapłacono. To nie był zły człowiek ale sytuacja go przerosła i nie umiał sobie z nią poradzić. Zdesperowany mógł zrobić coś nieodwracalnego gdyby nie… wyjątkowa postawa policjanta.
Zobaczcie co się wydarzyło:
https://www.facebook.com/astv.manager.crime/videos/921278211345489/
W trakcie rozmowy policjant zaproponował mu, że oda mu swoją gitarę, na której sam już nie gra. Udało mu się nie tylko zapobiec złu ale również pomóc desperatowi.
Napastnika poddano koniecznym badaniom psychiatrycznym ale nie wniesiono oskarżenia.
To zdarzenie pokazuje, że poprzykrywani łatkami statusu, funkcji czy pozycji, pod nimi jesteśmy po prostu ludźmi i więcej znaczy zrozumienie i empatia niż procedury, wytyczne i sztucznie spisane prawa. Jeśli się zgadzasz podziel się ze znajomymi.