Biolog: 30% ludzi jest odpornych na koronawirus. Marzec w liczbach i dobra wiadomość

Nieustannie mamy wrażenie, że nikt nie dostarcza społeczeństwom rzetelnych danych tworzących prawdziwy obraz sytuacji.

Na jednym biegunie mamy naukowców i statystyków na drugim polityków i media. W tym wszystkim są ludzie, którzy otrzymują skrawki informacji, z których tworzą własny obraz pandemii.

Nawet faktom takim jak dane i liczby nie do końca można ufać i one także w dużej mierze poddane są manipulacji, bądź po prostu błędom interpretacyjnym.

Wiemy już, na przykład, że marzec wbrew przewidywaniom nie okazał się tragiczny w liczbach. Zgonów w marcu 2020 było o 213 wiecej niż w 2019 roku, ale o 4143 zgony wiecej było w marcu 2018 roku, niż w marcu 2020.

„W zeszłym miesiącu zmarło 36 tys. 557 osób. Takie dane przekazało do Głównego Urzędu Statystycznego Ministerstwo Cyfryzacji. Dane o zgonach zbiera ten resort, bo w jego kompetencji jest obsługa programu Źródło, na którym pracują urzędnicy we wszystkich gminach w Polsce – jest tam rejestrowany każdy wydany akt zgonu. Bez tego nie da się wydać dokumentów i dokonać pochówku. Stąd dokładność. Mimo że prace w całym kraju sparaliżowała epidemia koronawirusa, to urzędy stanu cywilnego działały i na bieżąco rejestrowały zgony.” – informuje Tygodnik Polityka

Trudno szukać informacji o przyczynach takich danych, wszystko jednak wskazuje na to, że i w kwietniu liczby statystycznie pandemiczne nie będą.

Ktoś może argumentować, że każdy przypadek to dramat. Owszem, jednak słychać coraz więcej głosów sugerujących, że ofiar sytuacji, związanej z koronawirusem może być statystycznie więcej niż ofiar samej choroby Covid-19.

Dziś przytaczamy kolejny pozytywny głos w dyskusji. Dr nauk biologicznych Nadzieja Zholobak uspokaja i uświadamia:

„Ponad połowa populacji jest bezobjawowa w wyniku zakażenia koronawirusem. 80% populacji o ile zachoruje, przejdzie chorobę bardzo lekko, nie bez powodu tak sie dzieje.”

Dlaczego tak jest?

Jak wyjaśnia biolog; „w środowisku jest wiele koronawirusów”, a szczep koronawirusa COVID-19 „wykazuje pewną aktywność krzyżową”.

„Przeciwciała znajdujące się w organizmie wytworzone przeciwko innym koronawirusom mogą również powodować częściową reakcję krzyżową z tym wirusem, chroniąc nas w ten sposób przed nowym szczepem koronawirusa”.

Dlatego szacuje się, że około 30 % populacji może byc odporna na covid-19.

Równie ważna i pozytywna informacja to, że w interesie samego wirusa, który walczy o przetrwanie jest, by być mniej agresywnym dla nosiciela.

„Wiemy również, że każdy wirus z powtarzającymi się sekwencyjnymi infekcjami (proces ten nazywa się eliminacją wirusa), który występuje podczas wybuchu epidemii, stopniowo zmniejsza jego aktywność, osłabia go (dostosowuje wirusa do obiektu, który atakuje, w w celu zmniejszenia agresji). Oznacza to, że przy każdym przejściu wirusa wraz z infekcją każdego kolejnego wirus zmniejsza swoją aktywność zakaźną: jest to naturalny proces” – mówi naukowiec.

Pozytywnymi wieściami podzielił się również w rozmowie z TVN24 prof. Krzysztof Simon, który szacuje, że w naszym regionie świata, wirus znacznie osłabi swoje działanie w okresie letnim. Profesor na argument o tym, że wirus szaleje także w afryce odpowiedział, że w Afryce żyją inni ludzie, z innym DNA i innym klimatem. Wieloletnie dane na temat sezonowości zachorowań w Polsce pozwalają wysnuć z dużą doza prawdopodobieństwa, że i w przypadku Covid-19 wraz z nastaniem lata skala zakażeń gwałtownie się zmniejszy.

Źródło i fotografie: unian.ua, tvn24.pl

, polityka.pl,