Nowoczesny samochód nie musi być specjalnie rozgrzewany zimą przed jazdą. Jednocześnie nie należy włączać zapłonu i natychmiast ruszać.
Popularny pogląd o konieczności rozgrzania samochodu po uruchomieniu w chłodne dni to mit.
Mówi wiceprezes National Automobile Union Anton Shaparin. „Wszyscy producenci samochodów zgodnie twierdzą, że rozgrzewanie samochodu nie jest potrzebne, jest to również napisane we wszystkich instrukcjach obsługi nowoczesnych samochodów. Długi okres postoju na włączonym silniku nie prowadzi do niczego specjalnego” – powiedział.
Według niego silnik nagrzewa się tylko podczas jazdy, a twierdzenie, że zimny olej nie ma właściwości roboczych to mit. W ciągu pierwszych dwóch do góra trzech minut po włączeniu zapłonu nie doprowadzaj silnika do wysokich obrotów. Jazda w trybie cichym pozwoli silnikowi wydajniej nabrać odpowiedniej temperatury i szybciej nagrzać wnętrze – twierdzi ekspert.
Wielu kierowców odpala silnik i dopiero wtedy zabiera się na przykład za odśnieżanie, które trwa kilkanaście minut.
Rozgrzewka na miejscu spala paliwo i ponownie emituje do atmosfery szkodliwe substancje – podkreśla. Ponadto ta metoda nie oszczędza czasu, kosztów, generuje hałas pod oknami domów i zanieczyszcza środowisko.
Częste błędy w eksploatacji auta zimą tłumaczone są zarówno brakiem doświadczenia i powielaniem przestarzałych mitów.