Blondynka i prawnik siedzą obok siebie w samolocie.
Lot jest długi. Prawnik pyta blondynkę, czy chciałaby zagrać w grę; on zada jej pytanie, a jeśli ona nie będzie znała odpowiedzi, płaci mu 10 zł i odwrotnie. Zmęczona grzecznie odrzuca jego ofertę, odwraca się i zamierza się przespać.
Uparty prawnik pyta ją jeszcze raz, ale ona wciąż odmawia. Próbując po raz ostatni myśli ona jest blondynką, byłoby to łatwe zwycięstwo, mówi:
– Słuchaj, to może tak: jeśli dobrze odpowiem, zapłacisz mi 10 zł, ale jeśli nie będę znał odpowiedzi, dam ci 100.
Zirytowana blondynka odwraca się wreszcie w jego stronę.
– No dobra! Czyli jak ja nie znam odpowiedzi na pytanie płacę 10 zł, a ty 100?
– dokładnie tak!
Prawnik myśli, fajnie będzie się nad nią poznęcać. Zadowolony z siebie zaczyna:
– Ok, pierwsze pytanie: jaka jest odległość między słońcem a księżycem?
Blondynka nawet nie próbuje zgadywać, wyjmuje 10 zł i daje mu. Następnie ona zadaje pytanie:
– Co wchodzi na górę na trzech nogach, a schodzi na czterech?
Prawnik zakłopotany myśli intensywnie. Wyciąga laptopa i szuka odpowiedzi. Wysyła e-maile do kolegów, przyjaciół i rodziny w celu uzyskania odpowiedzi, ale bez powodzenia.
W końcu po godzinie bezradny porzuca wszelkie próby i poddaje się. Budzi ją i daje jej stówę.
Sfrustrowany pyta blondynkę:
– Więc jaka jest odpowiedź?
Ta wyjmuje 10 zł, daje mu je i odwraca się do okna.