W godzinach rannych w Hajnówce w województwie podlaskim doszło do wypadku z udziałem byłego premiera (1996-1997) Włodzimierza Cimoszewicza, który potrącił na pasach starszą kobietę na rowerze.
Zdarzenie
70-latka została uderzona przez VW Pasaata prowadzonego przez byłego premiera w chwili, gdy przejeżdżała przez pasy. Przejście dla pieszych było oznakowane. Premier poddał się badaniu alkomatem. Był trzeźwy. Udzielił rannej kobiecie pomocy.
Rowerzystka odniosła niewielkie urazy nogi i po opatrzeniu wróciła do domu.
Cimoszewicz startuje z w wyborach do Europarlamentu z pierwszego miejsca w Warszawie, z listy Koalicji Obywatelskiej. Na temat wypadku wydał pooruszające oświadczenie, które odczytał syn premiera poseł Tomasz Cimoszewicz.
Oświadczenie
Oświadczenie opublikował Onet.
„W dniu dzisiejszym 4 maja w godzinach porannych doszło w Hajnówce do przykrego zdarzenia z moim udziałem. Kierując samochodem potrąciłem przejeżdżającą przez przejście dla pieszych rowerzystkę. Na szczęście dzięki mojej niewielkiej prędkości, około 30 km/h, poszkodowana Pani odniosła niegroźne obrażenia. Udzieliłem jej natychmiastowej pomocy i po przekonaniu o konieczności poddania się badaniu lekarskiemu została ona odwieziona do szpitala. W tej chwili znajduje się w domu.”
W następnych słowach premier ponownie wyraża ubolewanie i tłumaczy zdarzenie jazda pod słońce i sugeruje, że wpływ na to, że doszło do wypadku mógł mieć fakt, że dwa dni wcześniej usłyszał przykrą diagnozę.
„Wyrażam ubolewanie z powodu tego zdarzenia i szczególne współczucie poszkodowanej. Jest mi bardzo przykro z powodu tego niefortunnego wydarzenia w dniu jej urodzin. Pewnym usprawiedliwieniem był fakt jazdy pod słońce. Nie wykluczam również, że bolesna dla mnie informacja sprzed dwóch dni o wykryciu u mnie choroby nowotworowej mogła mieć wpływ na moje samopoczucie”– czytamy w oświadczeniu.