Inspektorzy Pogotowia dla Zwierząt otrzymali zgłoszenie od gości gospodarstwa agroturystycznego położonego w gminie Dobrcz pod Bydgoszczą.
Kuc o imieniu Uno, został kupiony dla syna właściciela gospodarstwa, który wyjechał zagranicę. Miał więc być atrakcją dla gości, ale szybko się okazało, że zwierzę wymaga ponoszenia kosztów i dbania o nie, a właściciel nie miał zamiaru w niego inwestować.
Kuc stał zamknięty w ciasnym pomieszczeniu, którego nie opuszczał.
Nie obcinane kopyta przerosły i nie były korygowane. Sprawiały zwierzęciu cierpienie. Przycinanie powinno być regularnie przeprowadzane co 6–8 tygodni.
Zaniepokojeni goście, którzy zobaczyli zwierzę zawiadomili Inspektorów Pogotowia dla Zwierząt o tym, co się dzieje.
Przed ich przyjazdem właściciel próbował ukryć zaniedbanie. Nie miał jednak zamiaru wydawać na kowala, więc sam przyciął kopyta … szlifierką kątową!
Po kontroli inspektorzy żądali wezwania weterynarza i kowala, ale właściciel odmówił:
– Jak mam wydać choćby złotówkę, to sprzedam go na mięso – powiedział
Odebrano mu zwierzę i zapewniono właściwą opiekę. Wykonano już pierwsze zabiegi, które ułatwiają zwierzęciu chodzenie. Potrzeba jednak czasu, aby kopyta odrosły i zostały prawidłowo skorygowane.