Córka poprosiła tatę o domek zabaw. A małej księżniczce się nie odmawia…

Ojcowie na ogół mają słabość do córek i lubią spełniać ich marzenia.

Kiedy córka 39-letniego Adama Boyda poprosiła go o domek zabaw, ten od razu wiedział, że nie będzie umiał odmówić. 5-letnia Avery wyliczała i wyliczała co chciałaby, żeby w nim było.

Cóż, w tym miejscu wypadałoby powstrzymać nazbyt wybujałe fantazje córki, ale nie Adam. On zanotował wszystko i od razu wiedział, że to będzie duży projekt.

Pochłonął oczywiście mnóstwo czasu i środków, ale zdecydowanie twierdzi, że warto było uszczęśliwić Avery. Tym bardziej, że ma jeszcze młodszą córkę 2 -letnią Violet, która też będzie mogła się w nim bawić.

Nie byle jaki domek wyszedł Adamowi. Piętrowy, jest właściwie miniaturą domu. Adam zadbał o detale. Wyposażył domek w takie atrakcje jak zjeżdżalnia czy ścianka wspinaczkowa, farba tablicowa na ścianach, miniaturowe wyposażenie, które pozwoli bawić się tu we wszystko, czego nie ogranicza wyobraźnia.

Adam twierdzi, że nie jest jeszcze całkiem skończony, ponieważ pracuje w czasie wolnym i brakuje mu na to czasu, ale to co już stworzył, to wymarzone miejsce zabaw małych księżniczek. Trudno sobie wyobrazić, co on tam jeszcze planuje…

Która dziewczynka nie marzyła o takim domku?