Tragiczny finał miała impreza urodzinowa nastolatki w miejscowości Rożnowa pod Wieliczką w województwie małopolskim.
Nastolatki urządziły imprezę urodzinową koleżanki w jednym z pustostanów w miejscowości Rożnowa. Stał tam dom w stanie surowym od czterech lat. Młodzież często wybierała to miejsce na imprezy. Zdarzało się, że sąsiedzi wzywali policję, ze względu na hałasy dochodzące z tego miejsca.
16-letni Jacek W. podkochiwał się w dziewczynie, która miała urodziny. Przygotował dla niej własnoręcznie laurkę. Jego obecność na imprezie zdenerwowała 19-letniego Dominika B., który zanim jeszcze dotarł na miejsce dzwonił do Jacka z groźbami: Szykuj się, idę do Ciebie”.
Idąc na imprezę zabrał ze sobą kuchenny nóż.
Gdy tylko dotarł doszło do przepychanek i bójki. Według zeznań Dominika, Jacek rozbił mu butelkę po piwie na głowie. Wtedy Dominik zadał mu cios nożem prosto w brzuch.
Ranny Jacek wybiegł z budynku i krzyczał prosząc o pomoc. Po chwili upadł. Nikt mu nie pomógł. Wszyscy, którzy widzieli rannego Jacka uciekli, także Dominik. Zostawili konającego kolegę samego.
Po chwili troje z nich wróciło i przeniosło umierającego Jacka na drogę, ale potem także uciekli. Zanim do chłopca dojechała karetka było już za późno. Nie udało się go uratować.
Dominik B. groził pozostałym imprezowiczom żeby go nie wydali.
W trakcie śledztwa zeznał, że zaatakował, bo był oszołomiony uderzeniem w głowę butelką. Nie zamierzał zabić, chciał ranić kolegę w nogę. Prokuratura wystawiła akt oskarżenia wobec Dominika B. Grozi mu 25 lat więzienia. Proces rozpocznie się 19 września.