Jakiś czas temu media obiegła informacja o odwołaniu koncertów i złym stanie zdrowia Ireny Santor.
Okazało się, że to nie było nic poważnego. Artystka miała infekcję krtani, która mogła mieć związek ze stresem w ostatnich miesiącach.
Mąż pani Ireny Zbigniew Korpolewski poważnie zachorował na serce. Ostatnio przeszedł skomplikowaną operację i musi być pod stałą opieką. W związku z tym od kilku miesięcy przebywa w domu opieki dla artystów weteranów w Skolimowie. Pani Irena zdecydowała się zamieszkać wraz z mężęm, by być blisko niego i móc sie nim opiekować.
Małżonkowie nie mają dzieci i są dla siebie nawzajem jedynym oparciem. Gdy Pani Irena zachorowała w 2000 roku na raka piersi, mąż był przy niej i dzielnie wspierał ją w walce z chorobą. Teraz ona jest jego oparciem i pocieszeniem w trudnych chwilach.
Liczymy, że pan Zbigniew otoczony miłością i opieką ze strony żony szybko wróci do zdrowia, a pani Irena wyruszy na trasę koncertową, na którą z utęsknieniem czekają jej fani.