Jak podzielić mieszkanie między dwie córki, żeby żadna nie miała poczucia krzywdy?

Wcześniej czy później osoby w dojrzałym wieku muszą zmierzyć się z takim problemem, jak podział majątku.

Dlaczego problemem? Są po prostu sytuacje, w których trudno postąpić właściwie. Kwestie mieszkaniowe i podział majątku zniszczyły wiele rodzin i jest to rzeczywiście duży problem.

Bohaterka dzisiejszej opowieści nie wie, co zrobić ze swoim mieszkaniem, ponieważ jest sama, a ma dwie córki. Czy Krystyna będzie w stanie postąpić sprawiedliwie?

„Mam 74 lata i rozumiem, że w moim wieku życie jest nieprzewidywalne. Czas sporządzić testament, by na wypadek mojej śmierci, moje dzieci nie zostały z problemem podziału majątku.

A mogą być problemy, bo mam tylko jedno mieszkanie, a dwie córki. I ja wiem, że konieczne jest równe podzielenie. Ale jak to zrobić, jeśli sytuacja córek jest inna?

Matka z dzieckiem

Mieszkamy razem z Anią. W wieku 20 lat wyszła za mąż i urodziła dziecko. Ale mąż zostawił ją, gdy moja wnuczka miała zaledwie 6 miesięcy. Ania nie miała innego wyboru, jak wrócić do domu swoich rodziców.

Mój mąż i ja zrobiliśmy wszystko, aby uszczęśliwić zarówno córkę, jak i wnuczkę. Dziecko dorastało na naszych oczach. Pierwszy ząbek, pierwszy samodzielny krok, pierwsze słowo – byliśmy świadkami dorastania wnuczki.

Babcia i wnuczka

Teraz rozumiem, że moja Ania nie dojrzała w pełni. Bardzo się o nią troszczyłam, chociaż od dawna jest dorosła. Wciąż pytałam, gdzie wychodzi, kiedy przyjdzie, czy zjadła śniadanie i tak dalej.

Ale to wszystko tylko złościło moją córkę, przez co często się kłóciliśmy. Ania nie mogła nawet zaprosić gości, ponieważ jej ojciec i ja byliśmy stale w domu.

A potem mój mąż zachorował i problemy narosły jeszcze bardziej. Ania pomagała w domu, opiekowała się tatą, poświęciła się, by się nim opiekować. I naprawdę to doceniam! Dlatego na początku pomyślałam, że byłoby sprawiedliwie, gdybym przepisała całe mieszkanie na najstarszą córkę Anię. Ale potem zaczęłam myśleć o mojej młodszej córce Ewie.

Jak postąpić właściwie?

Ewa wyszła za mąż i szybko wyleciała z rodzinnego gniazda, gdy miała 22 lata. Ale problemy jej też nie ominęły. Przez wiele lat spłacała z mężem kredyt na mieszkanie. Urodziła bliźnięta i poświęciła cały swój czas dzieciom. Mieszkamy w różnych miastach, więc nie mogłam jej pomóc przy dzieciach.

Bliźnięta

Wiem, że było jej ciężko do tego stopnia, że ​​dzieci musiały zostawać z sąsiadką, podczas gdy Ewa i jej mąż byli w pracy. Ciężko pracowali, aby było dość pieniędzy zarówno na zwykłe życie, jak i na opłacenie kredytu na mieszkanie.

Jednocześnie Ewa nie zapomniała o nas. Kiedy mąż zachorował, od razu przyjechała i umówiła go na dokładne badanie lekarskie, to ona rozmawiała z lekarzami, kupowała lekarstwa. A kiedy mąż zmarł, Ewa wzięła na siebie wszystkie formalności związane z organizacją pogrzebu.

Wiem, że przy tym wszystkim miała własne problemy. Bardzo dużo ofiarowała, aby pomóc zarówno mnie, jak i Ani.

Pomocna dłoń

Boli mnie, bo nie mogłam dać bliźniakom tego, co dałam mojej wnuczce. Córka Ani cały czas była pod naszym nadzorem, przyzwyczaiła się do tego, że rozwiązujemy wszystkie jej problemy. Wydaje mi się, że moja nadopiekuńczość przeszła z najstarszej córki na wnuczkę.

Tymczasem dzieci Ewy widuję tylko kilka razy w roku. Wiem, że nie doświadczyły wystarczająco ciepła i troski babci i nic nie mogę na to poradzić.

Z jednej strony chcę zostawić mieszkanie Ani. Mieszka tu od wielu lat i nie ma innego miejsca do życia. Córka boi się wejść w nowy związek i nie wiem, co się z nią stanie, jeśli straci mieszkanie. Z drugiej strony bardzo mi przykro z powodu Ewy, która tyle lat poświęciła pracy i wychowaniu dzieci i ze wszystkim została sama, niewiele jej pomogliśmy.

Trudna decyzja

Obawiam się, że jeśli zapiszę mieszkanie dla obu córek, to nie będą mogły go podzielić bez konfliktu. Niewiele mam, nie chcę ich jeszcze tym skłócać. Nie chcę, by czuły do siebie żal, nie chcę też, by któraś miała poczucie krzywdy.

Co powinienem zrobić, aby to było sprawiedliwe?

Źródło: takprosto.cc, Miniatura wpisu: topniusy