Zawód mechanika nie należy do najłatwiejszych. Wymaga szerokiej wiedzy i zmysłu analitycznego, który umożliwia znalezienie przyczyny usterki w aucie.
Niekiedy wymaga to wsparcia ze strony kolegi. W końcu co dwie głowy to nie jedna, a co dopiero trzy!
W tym rosyjskim warsztacie nad przyczyną awarii głowiło się aż trzech mechaników. Hyundai Tucson, którego analizowali od strony podwozia, był uniesiony na podnośniku.
Fachowcy niemal nie przypłacili życiem tej naprawy, ponieważ Hyundai zsunął się i runął na ziemię.
Auto będzie wymagało znacznie poważniejszych prac serwisowych niż zanim trafiło do tego warsztatu. Koszty naprawy poniesie właściciel, choć to i tak niewielka cena zważywszy na to jak mogło się skończyć takie zaniedbanie sprawdzenia zabezpieczeń podnośnika.
Fachowcy mieli dużo szczęścia w nieszczęściu, w porę orientując się w grożącym im niebezpieczeństwie.
Uratował ich refleks i sporo szczęścia. Zresztą sami zobaczcie: