Kwaśniewski: „Mogę użyć mocnych słów?” Dziennikarka omal nie spadła z krzesła

We wtorek 22 lutego gościem Beaty Lubeckiej w porannej audycji Radia Zet był Aleksander Kwaśniewski.

Dziennikarka poprosiła byłego prezydenta o jego komentarz na wczorajsze wieczorne orędzie Władimira Putin, w którym uznał on separatystyczne dążenia Donieckiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej i podpisał dekret w tej sprawie.

Kwaśniewski odpowiedział, że świat nie powinien być zaskoczony tymi działaniami, które już od dawna usiłuje wdrażać Putin destabilizując Ukrainę i wysyłając jasny sygnał światu, że można się po nim spodziewać wszystkiego.

Były prezydent o orędziu Putina

– Wystąpienie Putina było zdumiewające. Agresywne, bezczelne, coś niebywałego – ocenił były prezydent. Jemu chodzi o to, żeby cała Ukraina była w rosyjskiej strefie wpływów. Putin mówi, że Ukraińcy nie są narodem, że Ukraina nie ma tradycji państwowości. To jest kolejny krok – zajął Krym, w tej chwili zajmuje Donieck i Ługańsk.

– W jego głowie są chore koncepcje. Obawiam się, że to nie jest racjonalny polityk. Po 22 latach rządów on stracił kontakt z rzeczywistością. To, co mówił wczoraj o Ukrainie, i to jeszcze w taki niby spokojny sposób, niby beznamiętny, to było przerażające

Dodał także oceniając bardzo emocjonalnie to orędzie, że jest „niezwykle zasmucony”.

– To było tak brutalne, pozbawione jakiejkolwiek empatii – były prezydent nie ukrywał jak jest poruszony.

– To było, to było naprawdę. Mogę użyć mocnych słów? – zapytał w pewnym momencie – To było wkur*iające, powiem Pani szczerze – powiedział dosadnie były prezydent

– Oj, to powinnam wypikać jednak – odpowiedziała kompletnie zaskoczona dziennikarka.

Źródło: twitter.com/radiozet, Miniatura wpisu: twitter.com/radiozet