Bogusław Linda udzielił długiego wywiadu dla Kanału Sportowego, który przeprowadziła znana dziennikarka Małgorzata Domagalik.
Bardzo ciekawa rozmowa trwała 1,5 godziny i obejmowała różne tematy ze sfery życia i pracy tego uwielbianego przez widzów polskiego kina, aktora.
„Takie są czasy kiedy podłość, kiedy głupota wychodzi na wierzch i zaczyna rządzić.”
„Jestem patriotą, ale dla większości pewnie nie jestem.”
Jednym z tematów było zapatrywanie na ogólnie pojętą sytuację społeczno-polityczną w naszym kraju. Padło pytanie czy jest patriotą. Odpowiada, że jest, ale jak mówi dla większości pewnie nie jest, ponieważ stara się patrzeć szerzej, na naszą historię, w tym także historię katolicyzmu w Polsce i to „co złego zrobił z nami Kościół, jak „Kościół rozpie****ł ten naród”.
Według Bogusława Lindy, Kościół „ogłupia Polaków”, bo było i jest mu to na rękę. Uważa też, że jest on winny za to jakim dziś jesteśmy społeczeństwem. To jak długo Kościół pielęgnował ciemnotę ludu dla własnych korzyści sprawiło, że dziś brakuje nam odwagi do przyznawania się do błędów, krytycznego spojrzenia na własne wady czy realnego spojrzenia na naszą historię.
„Kościół rozwalił ten kraj, ogłupiając ludzi. Jak długo nie można było tłumaczyć Biblii, po co tłumaczyć Biblię, jak ludzie zaczną czytać i rozumieć, lepiej przecież mówić i odprawiać msze po łacinie, żeby nikt niczego nie rozumiał.
Dlaczego ludzie mają wiedzieć, że wcześniej nie było piekła tylko wymyślono je po to żeby sprzedawać odpusty?
Kościół utrzymuje głupotę w tym kraju, jest mi przykro z tego powodu.” – wyznał aktor.
Bóg jest w miłości. Nie ma go natomiast na pewno w Kościele
Aktor wyraził także szczerze swoje przywiązanie do wiary.
„Jednocześnie wierzę w Boga. Ale nie odbieram tego Boga ani Hindusom, ani Afrykanom, bo wydaje mi się, że Bóg jest wszędzie, że widzimy go np. w miłości, ale nie w Kościele…” – Powiedział Linda.