Łowili spokojnie ryby w Wiśle, gdy nagle do wody wpłynęła czarna breja

Jeden z wędkujących na Wiśle w Bieruniu mężczyzn nie spodziewał się, że już po chwili relaksu nad rzeką zobaczy taki widok.

Zarejestrował wszystko telefonem i opublikował.

Na jego oczach do rzeki spływała rwącym strumieniem czarna breja. Wpłynęło jej do rzeki tyle, że w pewnej chwili na całej szerokości koryta na wodzie unosiła się czarna plama.

„Tak się niszczy polskie rzeki – Wisła – Bieruń – woda z KWK Piast – tragedia. Służby nie reagują to może PZW by się zainteresowało?” – napisał autor nagrania.

Internauci nie kryli oburzenia. Szybko ktoś zauważył, że ścieki pochodzą z pobliskiej kopalni. Straż Miejska otrzymała zgłoszenie. Na miejsce przyjechała także straż pożarna i przedstawiciel Bieruńskiego Przedsiębiorstwa Inżynierii Komunalnej.

Jak podaje Dziennik Zachodni rzeczniczka UM w Bieruniu twierdzi, że woda pochodzi ze zbiornika retencyjnego. Do wycieku miało dojść na skutek awarii czujnika.

„Pracownik podczas prac konserwacyjnych nie sprawdził, czy czujnik odpowiednio reaguje. Nastąpiło automatyczne spuszczenie wody, tak jakby jej stan w zbiorniku został przekroczony. W rzeczywistości, stan wody był bardzo niski, przez co razem z wodą popłynął muł z dna – tłumaczy. Dodaje, że wobec pracownika zostaną wyciągnięte konsekwencje.”

Pracownicy miejscy zgodnie twierdzą, że mimo koloru i konsystencji ciecz nie była zanieczyszczona chemicznie. Zadeklarowali, że zostanie przebadana.

Choć z tego co wiadomo wyciek nastąpił w sobotę, a do dziś nie pobrano próbek.

Źródło: dziennikzachodni.pl Fotografia poglądowa:ML Baits (FB)