Matematyk znajduje ruiny chatki z 1830 roku. Zobacz jak wygląda teraz po generalnym remoncie!

Oto domek wybudowany w 1830 roku, a raczej to co z chatki pozostało ponieważ większość jej elementów już zgniła, jednak ogólny zarys budynku zachował się. Pewien emerytowany już matematyk, postanowił zrekonstruować tą chatkę i przywrócić jej kształty z XIX wieku.

Richard Aiken jest człowiekiem wielu osiągnięć. Skromnie mówi o sobie, że jest ojcem dwóch synów i córki, niedbale opowiada o dwóch doktoratach z matematyki i chemii, byciu śpiewakiem operowym, zdobyciu dyplomu medycyny i byciu autorem książek o żywieniu. A już zupełnie niechętnie napomyka o powrocie do uprawiania w wieku 65 lat różnych dyscyplin sportowych w tym triatlonu…

Mimo tak wielu osiągnięć ten renesansowy człowiek miał jedno skromne marzenie – posiadanie cichej chatki w lesie…

Dał ogłoszenie, na które odpowiedział Pewien człowiek, który posiadał gnijącą chatkę. Mieszkał w niej z żoną jeszcze w latach pięćdziesiątych ale odkąd wyjechali obracała się w kompletną ruinę.

Zobaczcie jak przebiegał cały proces odbudowy:

Na poniższym zdjęciu widać etykiety nowych części budynku.

Fundamenty w większości zachowały się w nienaruszonym stanie, tutaj leżą na ziemi.

Rekonstrukcja rozpoczyna się na dobre!

Był to długi i żmudny proces. Całość zajęła aż 10 lat, jednak nie ma się co dziwić biorąc pod uwagę, że wszystkim zajmował się jeden człowiek.

Zapraszamy do wnętrza…

Budowa kominka.

Gotowy! Mroźne wieczory nie będą już straszne.

Domek pięknie oświetla naturalne światło.

A tak prezentuje się ukończona konstrukcja! W środku jest jeszcze ciekawiej…

Przytulny kominek…

Niezwykłe schody z historią: powstały z dęba, który spadł na teren rodzinny. Po kilku dniach zastanawiania się co z nim zrobić postanowili wykorzystać go do zbudowania wyjścia na antresolę.

I jeszcze spojrzenie na całe wnętrze domku.

Fragmenty domu przed i po rekonstrukcji.

Wspaniałe miejsce na romantyczny wieczór przy blasku płonących świec i ognia w kominku.

Rekonstrukcja zakończyła się w 2013 roku. Warto było pracować nad tym te 10 lat!

Choć wszystko trwało 10 lat dla Aikena było to warte każdej chwili. Jego rodzina jest ogromnie dumna z tego co zrobił. On sam uważa każdą chwilę za rodzaj medytacji. Jest zwolennikiem prostego, zrównoważonego życia dla uzyskania optymalnego zdrowia i szczęścia i nareszcie może żyć tak jak marzył.

„Podczas tej rekonstrukcji byłem w pełni obecny. Proste zadania stały się szlachetne, zgodne z rytmem, drewno zaczęło żyć moim sercem, potem, mówiącymi prawdami w cichym milczeniu…”

Źródło/Fotografie: boredomtherapy.com