Kiedy poznała Kevina od razu się w sobie zakochali. Nie miał dla niej żadnego znaczenia fakt, że był niepełnosprawny i jeździł na wózku.
Historia Kevina była dość dramatyczna, wszystko zaczęło się 13 lat temu od zwyczajnego złamania nogi. W trakcie rekonwalescencji rozwinęła się choroba RSD, czyli algodystrofia (odruchowa dystrofia współczulna).
Choroba zaatakowała z taką siłą, że lekarze podjęli decyzję o amputacji nogi. Od tej pory Kelvin jeździł na wózku.
Do tej pory, silny i sprawny mężczyzna, przeszedł naprawdę ciężkie chwile i był bliski załamania.
Jego przyjaciel powiedział:
,,To mój naprawdę dobry kumpel i gdy patrzyłem na to, co się dzieje w jego życiu, byłem pewien, że się podda. Nic bardziej mylnego. Jest naprawdę twardy i pokazuje to na każdym kroku.”
Wszystko się zmieniło, gdy w jego życiu pojawiła się kobieta, którą pokochał całym sercem. Nie zwlekali ze ślubem zbyt długo. Od razu byli pewni, że spędzą ze sobą resztę życia.
Wtedy Kevin postanowił zrobić dla niej coś, co miało sprawić, że ślub będzie wyjątkowy a wszyscy zapamiętają go na długo.
W tajemnicy przed narzeczoną chodził na spotkania z fizjoterapeutą i rehabilitantem. Została mu dobrana proteza, w której wiele miesięcy w ukryciu uczył się chodzić. Przy chorobie Kevina to było prawdziwe wyzwanie. Ale to wszystko się udało!
I kiedy nadszedł ten dzień, a ksiądz powiedział
,,Proszę wstać..”
Wstali wszyscy goście włącznie z Panem Młodym!
Kiedy narzeczona to zobaczyła…. Zresztą zobaczcie sami.