w ,

Musieli uśpić matkę, żeby zrobić cesarkę. To się wprost nie mieści w głowie!

Na oddział ginekologiczno-położniczy szpitala w Białej Podlaskiej (woj. lubelskie) trafiła kompletnie pijana ciężarna.

Kilkanaście dni temu, dobrze znana personelowi szpitala 36-latka, zjawiła się na oddziale z rozpoczętą akcją porodową.

To jej ósma ciąża.

Kobieta nie wychowuje żadnego z poprzednich dzieci, ponieważ odebrano jej prawa rodzicielskie. Wszystkie są w rodzinach zastępczych.

Tydzień wcześniej trafiła do szpitala, bo źle się czuła. Już wtedy była pod wpływem alkoholu miała 3 promile we krwi. Kiedy trafiła na oddział w czasie porodu, była brudna, nie kontaktowała, zamroczona i bełkotała. Zupełnie nie współpracowała.

Nie było szans na normalny poród.

Lekarze musieli wprowadzić ją w pełną narkozę, by nie przeszkadzała i by mogli przeprowadzić cesarskie cięcie.

Dziecko także było pod wpływem alkoholu.

Przyjęliśmy na oddział pijaną kobietę, która niedługo potem urodziła dziecko. Dziewczynka także była pod wpływem alkoholu, miała pół promila we krwi – mówi Magdalena Us, rzecznik prasowa szpitala.

Dzieci matek alkoholiczek rodzą się z płodowym zespołem alkoholowym – zespołem wad wrodzonych, obejmujących zaburzenia fizyczne i neurologiczne. FAS (ang. Fetal Alcohol Syndrome), który jest konsekwencją picia przez kobietę alkoholu w ciąży.

Nieodpowiedzialność matki naraziła dziewczynkę na szereg potencjalnych chorób i zaburzeń.

Dziecko zostało szpitalu. Matka już opuściła naszą placówkę. O całej sprawie zawiadomiliśmy Sąd Rodzinny – dodaje rzeczniczka.

To tragiczne, że tak patologiczny przypadek wciąż rodzi dzieci narażone na choroby i porzucone, i nikt nie potrafi temu zapobiec!