Nic tak nie łamie serca jak to, gdy wchodząca gwiazda zostaje wyrwana z kręgu życia zbyt wcześnie.
Młody lekarz, Brandon Rogers z Maryland, wziął udział w eliminacjach do programu America’s Got Talent.
Oczarował jurorów osobowością i skromnością.
„Moja inspiracja do zostania lekarzem narodziła się z dość trudnych doświadczeń. Pewnego dnia, gdy miałem sześć lat, wróciłem ze szkoły i znalazłam moją mamę leżącą w kałuży krwi.
Trafiła do szpitala. Lekarze byli jak bohaterowie. Ocalili jej życie i to sprawiło, że postanowiłem zostać lekarzem, by spłacić ten dług wdzięczności.”
Zanim zaśpiewał powiedział jeszcze:
„Uważam, że muzyka jest naturalną metodą łagodzenia bólu i smutku. Chciałbym podzielić się tym uczuciem z jak największą liczbą ludzi.”
Na pytanie czy zrezygnuje z zawodu lekarza na rzecz śpiewania powiedział:
„Muzyka jest dla mnie bardzo ważna, gdybym znalazł sposób na połączenie śpiewania i medycyny byłoby to spełnienie moich marzeń”
A potem zaśpiewał utwór Steve Wondera i zachwycił publiczność i jurorów.
Simon powiedział mu, że dawno nie słyszał tak pięknego głosu, a po jego występie oklaskiwano go na stojąco.
Bez problemu dostał się do finału programu.
Niestety, zanim nagranie z eliminacji zostało pokazane w telewizji, Brandon już nie żył…
Zginął w wypadku samochodowym 11 lipca 2017 roku. Miał zaledwie 30 lat…
Twórcy programu upublicznili to nagranie za zgodą i na prośbę rodziny Brandona dla uczczenia jego pamięci.
Dziękujemy, że podzieliłeś się ze światem swoim talentem, Brandonie…
https://youtu.be/tAYrh-x7UKo?t=2m41s