Lanna Haman, nastolatka z Arizony, spędzała wymarzone wakacje z przyjaciółmi i rodziną w Rock Point w Meksyku. Była zdrową, wysportowaną dziewczyną, lubianą przez wszystkich, wesołą i przyjacielską. Ani ona sama, ani jej rodzina nie przypuszczała, że to lato zakończy się takim dramatem.
Tego feralnego dnia Lanna z samego rana wyszła na plażę, nie chcąc tracić ani chwili z cudownych wakacji. Pragnęła cieszyć się latem, słońcem i beztroską. W pewnym momencie poczuła się bardzo źle i zasłabła. Przyjaciel wezwał pomoc. Lanna straciła przytomność. Mimo prób reanimacji doszło do zatrzymania akcji serca. Dziewczyna zmarła na zawał w wieku 16 lat…
Wszyscy byli zaszokowani tym, co się stało. Nikt nie mógł uwierzyć, że zdrowa, dziewczyna, aktywna fizycznie, zawodniczka szkolnych drużyn sportowych, może tak po prostu umrzeć.
Autopsja wykazała, że przyczyną śmierci Lanny było zatrzymanie akcji serca w wyniku przedawkowania kofeiny. Bliscy potwierdzili, że dziewczyna była niemal uzależniona od napojów energetycznych. Bardzo je lubiła i nimi, zamiast wodą, zaspokajała pragnienie.
Eksperci ostrzegają, że to bardzo niebezpieczne dla zdrowia szczególnie młodych ludzi. Większość przeprowadzonych badań skupia się na wpływie kofeiny na dorosłe osoby. Organizmy dzieci są na różnym etapie rozwoju i brak jest szacunków na temat bezpiecznych jej dawek.
Kofeina w dużych ilościach może prowadzić do problemów zdrowotnych, w tym problemów sercowo-naczyniowych, napadów drgawkowych i omamów. Szczególnie latem przy upalnej pogodzie, spożywanie napojów energetycznych jest bardzo niebezpieczne. Mają one działanie moczopędne i mogą prowadzić do odwodnienia.
Bliscy i znajomi Lanny stracili tę wesołą, ciepłą i przyjacielską dziewczynę z tak bezsensownego powodu. Ona powinna żyć i cieszyć się życiem długie lata. Matka Lanny, Kris ostrzega rodziców przed tym, czego sama nie była świadoma. Nie wiedziała, że Lanna spożywa energetyki w takiej ilości ale też nie wiedziała, że one mogą realnie zagrażać życiu, że wcale nie tak trudno je przedawkować oraz, że nie ma bezpiecznych do spożycia ilości. Każdy organizm może zareagować inaczej na różne dawki.