Neurolog sprawdził, co dzieje się z naszym ciałem tuż przed śmiercią. Chyba lepiej tego nie wiedzieć…

Wiele osób zastanawia się jak wyglądają chwile tuż przed śmiercią. Mówi się, że całe życie przelatuje wtedy przed oczami niczym błyskawicznie wyświetlony film.

Wydawałoby się, że jednak do momentu własnej śmierci nie dowiemy się jak to jest. Ale neurolog, dr Cameron Shaw, postanowił zgłębić temat.

Okazuje się, że na moment przed śmiercią tracimy świadomość

via GIPHY

“Następuje w zasadzie to, czego większość z nas doświadcza w piątkową noc. Najpierw tracimy nasze ludzkie cechy, jak poczucie humoru czy zdolność myślenia. Następnie fala otępienia rozchodzi się dalej i nie jesteśmy w stanie mówić, znikają wspomnienia. Wszystko to dzieje się w przeciągu 10-20 sekund” – mówi dr. Shaw

Doświadczenia przebywania poza ciałem to mity.

via GIPHY

Wszystkie znane nam historie o duszy fruwającej poza ciałem to nic innego jak halucynacje. Ludzie, którzy przeżyli śmierć kliniczną opowiadają o tym, że widzieli lub słyszeli wszystko co się dzieje, ale patrzyli na to jak na scenę, z góry, będąc poza własnym ciałem. Dr Shaw przekonuje, że to funkcje mózgowe tworzą dźwięki i obrazy przypominające rzeczywistość, które jednak nią nie są. Osoba umierająca traci podstawowe funkcje życiowe jest bezwładna, nie widzi i nie słyszy.

Światło na końcu tunelu.

via GIPHY

Naukowcy zbadali funkcje mózgu w chwili, o której potem pacjenci wspominają o świetle na końcu tunelu. To nie Bóg, ostudza nadzieje dr Shaw. Wizja tunelu pojawia się, gdy od mózgu zbyt gwałtownie odpływa krew. Wzrok się zwęża i daje wrażenie przebywania w tunelu, potem wszystko się ściemnia, ponieważ przerwany dopływ krwi przerywa wizję.

Siedem osób, które miały styczność ze śmiercią zostało zbadane przez naukowców z Uniwersytetu w Jerozolimie.

Tajemnicze światło to po prostu ostatni przebłysk świadomości. Umierający umysł traci świadomość i pamięć. Błysk światła może być ostatnią funkcją mózgu przed śmiercią.

Podsumowując chyba wolelibyśmy tego nie wiedzieć…

via GIPHY

Tracimy kontakt z rzeczywistością i nasze możliwości interakcji z otoczeniem są znikome. Do mózgu przestaje dopływać krew i właśnie wtedy pojawia się tunel. Tracimy wspomnienia i świadoość, a ostatnie z nich, są czymś na kształt błysku, czyli „światełka” na końcu tunelu.

Po nim staje się ciemność i następuje śmierć.

A wszystko to w ciągu ostatnich 10-20 sekund…

Zgadzacie się z naukowcami, czy jednak wierzycie, że jest coś więcej niż ciało?