Oburzenie w jednej ze śląskich szkół. Nauczycielka dzieli uczniów na zaszczepionych i nie

25 stycznia zebrał się Parlamentarny Zespół ds. Sanitaryzmu, na którym omawiano społeczne, prawne i medyczne aspekty epidemii.

Jedną z zaproszonych osób był Prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech. Podczas debaty prezydent opowiedział o szokującej sytuacji, która miała miejsce w jednym z liceów na Śląsku.

Nauczycielka miała powiedzieć do uczniów, że niezaszczepieni nie mogą podchodzić do jej biurka. Nawet podczas odpowiedzi, zaszczepieni mieli odpowiadać przy biurku, podczas gdy niezaszczepieni pozostawać w ławce i odpowiadać bez podchodzenia do nauczycielki.

„Dochodzi już do takich sytuacji i to rząd na to pozwala, dopuszcza do takich sytuacji. To jest coś okropnego.” – mówił prezydent Rafał Piech.

Prezydent wyraził zaniepokojenie ogólnym złym stanem dzieci w wieku szkolnym. Według statystyk już co piąte dziecko odczuwa chroniczne przygnębienie, zmaga się z uczuciem niepokoju i/lub depresją.

„Z tego przygnębienia dochodzi do stanów depresyjnych. Depresja doprowadza młodą osobę do stanu takiego, w którym chce popełnić samobójstwo” – sygnalizował Rafał Piech.

Dodał także, że sytuacji nie pomaga nauczanie zdalne, które przyczynia się do izolacji, osamotnienia i rozluźnienia więzi społecznych wśród dzieci. Nie wspominając o drastycznym spadku poziomu nauczania. Według najnowszych badań uczniowie z powodu pandemii stracili, analizując poziom ich wiedzy, dwa lata w porównaniu z wynikami dzieci badanych przed pandemią.

Takie sytuacje jak dzielenie uczniów na zaszczepionych i niezaszczepionych dodatkowo pogłębia złą kondycję psychofizyczną uczniów – podkreślił Prezydent.

*zdjęcie ma charakter poglądowy

Źródło: o2.pl, Miniatura wpisu: freepik.com