Opublikowała zdjęcie dziecka w bucikach i wylała się na nią fala hejtu. Ma już tego dość

Czy byłeś ostatnio w dużym markecie? Zazwyczaj w dziale zabawek znajduje się korytarz oddzielający działy dziewczęce od chłopięcych.

Te pierwsze zwykle aż biją po oczach różem i lawendą, podczas gdy w tych drugich więcej czerwieni, niebieskiego, żółtego, zieleni i beżu.

Co się dzieje, gdy dziewczynka nie chce zabawki z różowej alejki? Czy to w porządku, że chłopiec chce mieć zabawkę z różowej alejki?

Różnice

Dział zabawek nie jest jedynym miejscem w sklepie, w którym zobaczysz ogromne różnice między produktami przeznaczonymi dla chłopców, a produktami dla dziewczynek. Dział odzieżowy to także ogromne różnice.

Ubrania dla małych chłopców są często w odcieniach niebieskiego lub zielonego i mają na sobie dinozaury lub samochody. Tymczasem ubrania dla małych dziewczynek są w różowo-fioletowych kolorach z brokatem i księżniczkami.

Christina Hise-Johnson i jej mąż Josh nie uważają, aby chłopcy i dziewczęta musieli trzymać się działu odzieżowego czy obuwia przewidzianego dla ich płci.

Mają troje dzieci i wychowują je tak, aby wybierały zajęcia, ubrania czy zabawki, które lubią, bez względu na to czy są przeznaczone dla ich płci.

Ich najstarsza córka, Ashley, ma 19 lat. Była typowo dziewczęca, ale ostatnio polubiła „chłopięce ubrania”. Jej rodzice uznają to za jak najbardziej w porządku.

Wolność wyboru

Ich najstarszy syn, Jacon, ma 14 lat. W tej chwili lubi typowe „chłopięce” rzeczy, ale był czas, kiedy miał długie włosy i bawił się chętniej z dziewczynkami w „dziewczęce” zabawy.

Ich najmłodsze dziecko, 5-letni Chandler, jest tym, który obecnie najbardziej sprzeciwia się normom płci. Choć zupełnie nie jest tego świadomy. Ma tylko 5 lat i jest wychowywany przez rodziców, którzy chcą, aby po prostu cieszył się tym, co lubi.

Kiedy Chandler miał 2 lata, błagał rodziców o parę różowych butów. Pozwolili mu mieć buty. Od tego czasu często wybiera inne dziewczęce rzeczy, takie jak torebki i różowe ubrania.

Chandler nie chodzi do szkoły, ale ma grupę przyjaciół, którzy nie dbają o to, jaki kolor nosi. Jednak jego rodzice otrzymali sporo negatywnych komentarzy od nieznajomych.

Na przykład czasami obcy powie coś w rodzaju: „Co za piękna mała dziewczynka”. Kiedy rodzice Chandlera mówią nieznajomemu, że jest chłopcem, „kręcą głowami i odchodzą”.

Christina była pytana również przez wielu dorosłych, czy nie martwi się, że jej syn będzie gejem? Jest zdumiona mówieniem o orientacji seksualnej, w przypadku pięciolatka. Po prostu pozwala mu cieszyć się zabawkami i ubraniami, które lubi.

Ale kiedy zdjęcia syna w butach i różowych koszulkach znalazły się w internecie fali hejtu i bezlitosnych komentarzy nie było końca.

„Rodzicielstwo neutralne pod względem płci pozwala naszym dzieciom dokonywać wyborów w oparciu o rzeczy, które je interesują. Nie ograniczamy ich do wyborów przez narzucone z góry normy. Uczymy, że ubrania, kolory i zajęcia nie są związane z płcią.” – mówi Christina „Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie tak się tego boją?”

Co sądzisz o rodzicielstwie neutralnym pod względem płci? Czy uważasz, że chłopcy mogą nosić różowe buty i dziewczynki bawić się ciężarówkami?

Źródło: tiphero.com Fotografie: MDWfeatures/Christina Hise-Johnson