Mężczyzna wracając z pracy spotkał na dworze zmarzniętego staruszka. Zatrzymał się i zapytał: „Czy nie jest ci zimno, nie masz ciepłego płaszcza”?
Starzec popatrzył na niego, a potem odpowiedział: „Jest zimno, ale jestem do tego przyzwyczajony”.
Mężczyzna, zdziwiony otrzymaną odpowiedzią, powiedział do niego: „Zaczekaj na mnie! Wejdę teraz do domu i przyniosę ci ciepły koc.”
Starzec rozjaśnił twarz i radośnie powiedział mu, że będzie na niego czekać. Mężczyzna wszedł do domu, ale szybko zajął głowę innymi sprawami i zapomniał o obietnicy złożonej starcowi.
Rano, gdy się obudził, przypomniał sobie biedaka i pośpieszył, aby go odszukać. Niestety było już za późno, staruszek nie przeżył nocnego mrozu. W ręce ściskał kawałek kartki, którą mężczyzna rozwinął i odczytał jej zawartość:
„Nie miałam ciepłego ubrania, ale miałem siłę, aby walczyć z zimną pogodą, ponieważ byłem do tego przyzwyczajony. Wiedziałem, że tylko na siebie mogę liczyć, ale kiedy obiecałeś mi pomóc, dałeś mi nadzieję i to odebrało mi siły do walki.”