Pies gryzie kobietę w rękę. Chwilę później kobieta zdaje sobie sprawę, co tak naprawdę się stało!

Julia Buchin mieszka nieopodal Kijowa na Ukrainie i jest dobrą matką dwójki dzieci. Kocha zwierzęta i nie wyobraża sobie życia bez czworonożnego przyjaciela. Kobieta ma wielkie serce i od czasu do czasu jej rezydencja staje się schronieniem dla bezpańskich psów, które w końcu mają pewne miejsce w oczekiwaniu na nowy dom.

Piesek, który wyróżnia się w największym stopniu to rottweiler Kira. Gdy Julia go adoptuje, zwierzak jest prawie ślepy po zjedzeniu trutki na szczury. Nie jest pewne czy Kira przeżyje, ale Julia robi wszystko, by ulżyć psu. W końcu udaje się uratować Kirę, która pomimo swoich ograniczeń i złych doświadczeń jest cudownym psem. Kochająca i czujna suczka dba o bezpieczeństwo rodziny i pozostałych psów.

Pewnej nocy Julia budzi się z potwornym bólem ręki. W ciemności potrzebowała chwili, by uzmysłowić sobie, co się dzieje. To Kira zatopiła zęby w jej dłoni. Co się dzieje? Z jakiego powodu pies z tak spokojnym usposobieniem zaatakował? Jak grom z jasnego nieba uświadamia sobie, co może być przyczyną i przechodzą ją ciarki po plecach.

Wszędzie czuć dym. Dom się pali. Julia migiem wyskakuje z łóżka i alarmuje rodzinę. Zabiera dokumenty i pozwala Kirze zająć się resztą psów.

Psy panikują i nie mają pojęcia jak się zachować. Nieoczekiwanie Kira skacze w płomienie i po kilku sekundach wraca z psem, który zabłądził w panice. Zanim Julia jest w stanie cokolwiek zrobić, suczka po raz kolejny znika w płomieniach, by pomóc zwierzakom, które zabłądziły.

Gdy nadchodzi straż pożarna, Julia z rodziną i dziesięcioma psami są bezpieczni na zewnątrz. Jednakże kobieta bardzo martwi się o dzielną Kirę. Suczka doznała oparzeń i bardzo cierpi. Najgorzej wyglądają uszy. Jednak najistotniejsze jest to, że żyje, a dzięki niej reszta domowników.

Kira jest prawdziwą bohaterką. Bez niej cała rodzina z pewnością zginęłaby w płomieniach. Suczka powraca do zdrowia dzięki pomocy ludzi, którzy usłyszeli jej historię.