Pies w środku nocy budzi swoich właścicieli. Gdy spojrzeli na śpiącego syna byli przerażeni.

Rodzice małych cukrzyków nie znają pojęcia spokojny sen. Każde ich przemęczenie, zbyt głęboki sen może skończyć się śmiercią dziecka.

Mimo, że często są wyposażeni w kosztowne alarmy, muszą stale i regularnie kontrolować poziom cukru w równych odstępach czasu. Dzieci nie są w stanie rozpoznawać niedocukrzenia, które jest dla nich śmiertelnym niebezpieczeństwem. Może zdarzyć się zawsze i wszędzie ale szczególnie niebezpieczne jest w nocy, podczas snu.

Tę nocną gehennę dobrze znają rodzice małego Luka Nuttalla, którzy noc w noc czuwają przy synu. Śpią z nim w łóżku. Dodatkowo do alarmowania służy im specjalna aparatura.

Ale to nie rodzice ani sprzęt uratował pewnej nocy życie chłopca.

Facebook/Saving Luke

Zrobił to ukochany pies Luka Jedi. Rodzice kupili psa jako wsparcie do opieki i czuwania nad niedocukrzeniem u syna.

Psy mają wyjątkowy talent odczuwania spadku poziomu cukru w wydychanym powietrzu. Muszą być oczywiście dodatkowo przeszkolone, by wiedziały jak mają się zachować. W tym celu uczestniczą w specjalnym programie DiabDog. Jedi przeszedł takie szkolenie.

Warunkiem powodzenia programu jest duża i silna więź dziecka z psem, akceptowanie bliskości psa i jego stałej obecności. Jedi jest labradorem, którego Luke bardzo kocha. Pies bywa z nim wszędzie a nawet śpi. I ten fakt pewnej nocy uratował Lukowi życie.

Facebook/Saving Luke

To była noc, gdy zawiodła czujność rodziców a nawet aparatura. Nie zawiódł tylko Jedi.

Gdy poziom cukru we krwi chłopca spadł do niebezpiecznego poziomu, pies wyskoczył z łóżka i uparcie trącał rodziców chłopca. Pogrążeni we śnie długo nie mogli zrozumieć jak poważna jest sytuacja.

Ale Jedi się nie poddawał i narastającym nerwowym zachowaniem, biegając od ich strony do Luka cierpliwie pokazywał, że chodzi o dziecko. Gdy tylko dotarła do ich świadomości ta informacja, natychmiast rzucili się na ratunek chłopu.

W chwile potem zagrożenie zostało zażegnane. Matka chłopca z przerażeniem myśli o tej nocy. Uważa, że inwestycja w takiego psa to coś, co powinien zrobić każdy rodzić małego cukrzyka.

Facebook/Saving Luke

Założyła Lukowi i Jedi konto na Facebooku, gdzie dzieli się informacjami o tym, jak radzą sobie z chorobą zwiększając świadomość ludzi a jej temat. Jedi i Luke codziennie, ramię w ramię, toczą swoją gwiezdną wojnę.

Jeśli urzekła cię historia wspaniałej przyjaźni między chłopcem a psem, który każdego dnia i nocy czuwa nad życiem przyjaciela, udostępnij znajomym na facebooku. Przyczynisz się do zwiększenia świadomości na temat tej choroby i możliwości zapobiegania jest strasznym skutkom.

Źródło i Fotografie: Luke and Jedi/Facebook