W 2015 roku roku kandydujący prezydent Andrzej Duda użył koszyka jako część swojej kampanii, która miała przekonać Polaków, że w kraju pod rządami PO panuje drożyzna.
Prezydent robił zakupy w jednej z krakowskich Biedronek. Po 7 latach dziennikarka Katarzyna Bosacka na kanale Youtube opublikowała film z nagraniem, w którym pokazuje, że zrobiła zakupy z koszyka Dudy i ile za nie zapłaciła.
Co zawierał koszyk?
Andrzej Duda w 2015 roku kupił wtedy następujące produkty: olej, sok pomarańczowy, chleb, jaja, cukier, mleko, Kinder Niespodziankę, margarynę i ser żółty. Za swoje zakupy w Biedronce w marcu 2015 r. zapłacił 37,02 zł.
Katarzyna Bosacka starała się zrobić możliwie jak najbardziej podobne zakupy w styczniu 2022. Nie wszystkie produkty były jednak dostępne po wielu latach. Zmieniły się nieco gramatury i wielkości opakowania. Zamiast 30 jaj w jednym opakowaniu musiała kupić 20 jaj ściółkowych i 10 od kur z wolnego wybiegu, a także o 50 gramów więcej żółtego sera i o 50 gramów cięższy bochenek chleba.
Jaka różnica kosztów?
Za swój niemal identyczny koszyk zapłaciła w styczniu 2022 roku 67,89 zł! To wzrost aż o 82 proc.!
– Między kwotą 37,02 zł a 67,89 zł mamy 30,87 zł różnicy. I teraz, gdybyśmy cofnęli się o te prawie siedem lat i zobaczyli, że mamy tam „koszyk Andrzeja z Krakowa”, to mamy pokazane w dzisiejszych czasach, że mimo tych wszystkich niedoskonałości, to ceny w Polsce wzrosły o 84 procent.
A licząc tutaj te niewielkie uchylenia w moich zakupach – o 80 procent na pewno (…) to jest realny wskaźnik zarówno inflacji, jak i wzrostu cen, wszystkiego tego, co wydarzyło się w ostatnich latach. I to jasno nam pokazuje, konsumentom, dlaczego codziennie z naszego koszyka znikają produkty – podsumowała dziennikarka.