Przerażająca gra w mediach społecznościowych. Dwie dziewczyny popełniły samobójstwo aby wykonać zadanie.

Sytuacja niemal jak z filmu „NERVE” gdzie gracze wykonywali powierzone przez oglądających zadania. Nie wykluczone, że film ten był inspiracją dla tych młodych ludzi.

Niedziela 26 lutego dwie uczennice Julia Konštantínova (15 lat) i Veronika Volkova (16 lat), popełniły samobójstwo skacząc z dachu 14 piętrowego bloku w miejscowości Ust-Ilimsk w regionie Irkutska.

Poniedziałek 27 lutego dziewczynka o imieniu Ekaterina 15l, została krytycznie ranna po upadku z piątego piętra mieszkania w Krasnojarsku.

Dwa dni wcześniej, 14-letnia dziewczyna z Chita zmarła, gdy rzuciła się pod pociąg podmiejski.

Wszystkie te przypadki mają związek z kontrowersyjną grą „Samobójstwo” znaną jako „BlueWhale”, która krąży w sieci społecznościowej. Policja podejrzewa, że miała ona wpływ na dziewczęta.

Yulia zostawiła notatkę z napisem „Koniec” na swojej stronie społecznej, a wcześniej zamieściła zdjęcie z dużym płetwalem błękitnym, kojarzonym z symbolem ruchu w mediach społecznościowych, zachęcającego dzieci do targnięcia się na swoje życie.

Jej przyjaciółka Weronika napisała: „Wszystko traci sens … Koniec.”

Ona regularnie pisała smutne wiadomości, takie jak: „Czy czujesz, że stopniowo stajesz się bezużyteczna” lub „Jestem tylko duchem”.

Dwóch nastoletnich chłopców, którzy prawdopodobnie mieli nakręcić film przedstawiający samobójstwo, zostało zatrzymanych przez policję na miejscu zdarzenia.

Śledczy sprawdzili również domy nieletnich, przesłuchali krewnych i znajomych ofiar. Szczególnie uważnie przyjrzeli się kontaktom zawieranym przez dziewczęta w internecie.

Policja zaczyna odnosić sukcesy w tym niecodziennym śledztwie. W Krasnojarsku, prowadzone są trzy sprawy karne o podżeganie do samobójstwa poprzez grupy w mediach społecznościowych. We wszystkich trzech przypadkach policja zdążyła na czas i zapobiegła kolejnym tragediom. Dyrektor szkoły zgłosił się na policję i zeznał, że otrzymał anonimowy telefon mówiący, że uczeń dołączył już do grupy śmierci i planuje wkrótce się zabić.

Udało się też zidentyfikować dziewczynę, która wyjaśniła, że już przyłączyła się do „gry” w sieci społecznościowej o nazwie „Vkontakte” i zostały jej już przydzielone zadania przez administratora grupy. Nakłaniano ją, by wycięła pewne słowa na dłoniach i wybrała wieżowiec, z którego skoczy. Dziewczyna zreflektowała się w porę i wycofała z gry, lecz wiele dzieci wciąż w niej uczestniczy, balansując na krawędzi życia i śmierci.

Nastolatki twierdzą również, że nakłaniane są do wycinania nożem na nadgarstku lub nodze znaku wieloryba oraz innych samookaleczeń, które w 50-tym dniu gry mają skończyć się samobójczą śmiercią gracza.

Zdaniem policji grupa mogła przyczynić się tylko w 2016r. do ok. 130 ofiar śmiertelnych.

Po aresztowaniu rzekomego przywódcy Phillipa Budeikin, wyraźnie spadła liczba samobójstw.

Został on oskarżony o zorganizowanie ośmiu grup samobójczych które w latach 2013, 2016 przyczyniły się do 15 przypadków odebrania sobie życia przez nastolatki.

Prawie wszystkie dzieci, które targnęły się na swoje życie, pochodziły z tak zwanych dobrych domów i były członkami tych samych grup samobójczych.

Dzięki internetowi tak szaleńcze zabawy rozprzestrzeniają się w zastraszającym tempie. Łatwo padają na podatny grunt, udręczonych trudami dojrzewania, nastolatków. Niezwykle łatwo manipulować zbuntowanymi, pełnymi lęków i kompleksów, niedowartościowanymi i głęboko osamotnionymi młodymi ludźmi, którzy żyją często bardziej w wirtualnym niż realnym świecie. Musimy być czujni i szczególnie uważni na tak szalone i niebezpieczne zabawy, ponieważ wszyscy poniesiemy ich koszt, jakim będzie głęboka degradacja, depresja, poczucie odrealnienia a nawet śmierć dzieci.

Źródło: siberiantimes.com