Jako jedne z niewielu przeżyły eksperymenty dr. Mengele w Auschwitz. Robiono im potworne rzeczy!

Eva Mozes Kor to kobieta o niezwykle trudnych doświadczeniach. Przeżyła wszystkie okropności obozu koncentracyjnego Auschwitz, ale znalazła siłę, by żyć.

Dziś ma 85 lat i jest żywym świadkiem tamtego czasu. Pisze książki, jest aktywna w mediach społecznościowych, udziela wywiadów, a nawet założyła muzeum poświęcone zbrodniom hitlerowskim.

Zawdzięcza to niezwykłej sile i woli życia, które są większe niż kiedykolwiek sobie wyobrażała.

Dzieciństwo

Urodziła się w Rumunii w rodzinie żydowskiej. Miała 2 starsze siostry, Edit i Aliz oraz siostrę bliźniaczkę Miriam.

W maju 1944 r. Cała rodzina została wysłana do Auschwitz. Jechali 4 dni w przepełnionym wagonie do transportu bydła. Po przybyciu na miejsce jako bliźniaczki Eva i Miriam zostały wyrwane z rąk matki i zabrane do oddzielnego baraku. Eva i Miriam nigdy nie poznały dalszego losu swoich rodziców i sióstr.

Eksperymenty „Anioła Śmierci”

Bliźnięta budziły zainteresowanie wielu nazistowskich lekarzy, w tym najokrutniejszego lekarza w Oświęcimiu, Josefa Mengele. Do Oświęcimia trafiło około 1500 bliźniąt z czego przeżyło nie więcej niż 300.

Stanowiły żywy materiał badawczy, na którym bezkarnie mógł eksperymentować i prowadzić badania naukowe. Na przykład takie jak obserwacja ludzkiego ciała po wstrzyknięciu śmiertelnego wirusa. W przypadku bliźniąt wstrzykiwał go jednemu z nich, a drugi stanowił materiał porównawczy.

Prowadził również badania nad kolorem oczu. Wstrzykiwał niebezpieczne substancje chemiczne i obserwował wyniki.

Eva i Miriam zostały poddane różnym badaniom i eksperymentom genetycznym. Eva nie rozumiała co z nią robiono. Pamięta jak zostały z siostrą rozdzielone, a następnie, pobrano z jej lewej ręki dużo krwi, podczas gdy w prawą wciąż robiono jej zastrzyki. Pamięta, że miała potem straszną gorączkę, spuchły jej ręce i nogi, a jej ciało pokryte było czerwonymi plamami. Doktor Josef Mengele wyrokował wtedy, że pozostały jej tylko 2 tygodnie. Ale jej udało się przeżyć i trafiła do baraku, gdzie czekała jej siostra.

Po wojnie Mengele uciekł z Niemiec do Ameryki Łacińskiej i nigdy nie poniósł konsekwencji swoich okrutnych czynów.

Wyzwolenie

27 stycznia 1945 r. Jeden z więźniów obozu koncentracyjnego wbiegł do baraku z okrzykiem: „Jesteśmy wolni!”. Dziewczynki wybiegły i zobaczyły uśmiechniętych ludzi. Byli to żołnierze Armii Czerwonej.

Miały wtedy po 11 lat. Zostały umieszczone w sierocińcu prowadzonym przez zakonnice. Miały tu spokój i dużo zabawek, ale one już nie umiały się bawić. Ich dzieciństwo skończyło się w Auschwitz.

Potem siostry wróciły do domu w swojej wiosce w Rumunii, ale ich dom był pusty i zniszczony. Eva wspomina, że był to najsmutniejszy dzień w jej życiu, ponieważ miała nadzieję, że ktoś z jej rodziny wciąż żyje i że będzie jak dawniej.

Życie po Auschwitz

Eva wyszła za mąż za Amerykanina Michaela Kora, który również przeżył Holokaust. Para przeprowadziła się do USA i miała 2 dzieci.

Miriam przez resztę życia cierpiała na chorobę nerek spowodowaną przeprowadzonymi na niej eksperymentami. I choć Eva przekazała siostrze jedną ze swoich nerek, Miriam zmarła w 1993 r. w wieku 59 lat.

Dzisiaj Eva aktywnie angażuje się w działania edukacyjne, wykłady i wycieczki jako przewodnik po obozie. Wydała dwie autobiografie i wystąpiła w kilku filmach dokumentalnych.

Wybaczenie

W kwietniu 2015 r. Eva udała się do Niemiec, aby zeznawać na procesie byłego nazistowskiego zbrodniarza Oskara Gröninga. Podczas procesu Eva podeszła do Gröninga i przytuliła go. Mówi, że poczuła potrzebę wybaczenia. To uczyniło ją silniejszą i uwolniło od tragicznej przeszłości.

Gest Evy wywołał mieszaną reakcję.

Krytykom odpowiada, że przez długie lata żyła z nienawiścią w sercu. A to odbierało jej człowieczeństwo.

W 2016 roku Eva Mozes Kor stała się główną bohaterką brytyjskiego filmu dokumentalnego „Dziewczyna, która wybaczyła nazistom”.

W ubiegłym roku Ted Green Films wydało film dokumentalny o nazwie Eva.

Czy sądzisz, że są rzeczy, które nie zasługują na przebaczenie? Czekamy na Twoją opinię w komentarzu!