Bycie „chcianym” dzieckiem to już na starcie wielki przywilej i potencjał, który pozwala małemu człowiekowi wzrastać w atmosferze wsparcia i bezwarunkowej miłości.
Na szczęście zostając odrzuconym przez własnych biologicznych rodziców można jeszcze otrzymać szansę na ciepły kochający dom.
To przydarzyło się małej Primrose, która urodziła się wyjątkowa, ale jej rodzice tej wyjątkowości nie chcieli w niej dostrzec.
Przerazili się jej wadami wrodzonymi i nie czuli kompetentni by radzić sobie z wychowaniem nie w pełni sprawnego dziecka.
Primrose urodziła się z niezwykle rzadką jaskrą wrodzoną. Oczy dziewczynki wyglądały jakby były srebrzyste. Nie tylko ich wygląd był niezwykły, także fakt, że od razu wiadomo było, ze mała nie ma szans na widzenie.
Rodzice absolutnie nie chcieli małej. Nie zabrali jej nawet ze szpitala.
Dziewczynka trafiła do domu dziecka dzieci niewidzących i praktycznie pozbawiona była szans na adopcję. Adopcje dzieci z tak oczywistymi niepełnosprawnościami zdarzają się niezmiernie rzadko.
Ale cud się zdarzył.
Przypadek dziewczynki o tak wyjątkowych oczach opisywały media. I wtedy Erin Austin zobaczyła zdjęcie Promose i wiedziała, że z całego serca pragnie zostać jej mamą.
Erin i Chris Austin z Braselton w stanie Georgia mieli już dwójkę dzieci i z całym przekonaniem nie planowali kolejnego. Jednak gdy Erin trafiła na zdjęcie Primrose zapragnęła ją poznać.
„Kiedy zobaczyliśmy jej zdjęcie, od razu wiedzieliśmy, że chcemy ją adoptować” – powiedziała Erin.
Małżonkowie poruszyli niebo i ziemię, by uruchomić proces adopcji, co nie było sprawą prostą. Primose urodziła się w Chinach.
Austinowie musieli często podróżować między kontynentami, żeby nawiązać więź i przeprowadzić adopcję i wszelkie zgody na to by mogli zabrać dziewczynkę do Stanów.
Po zakończonym procesie stanowią piękną i cudowną rodzinę. A mała Primose jest kochana przez rodziców i rodzeństwo.
„Nie trzeba nam współczuć. Kiedy ludzie dowiadują się, że jest niewidoma, często mówią, że im przykro. A ja nie rozumiem dlaczego.” – mówi Chris.
Operacja oczu dziecka
Jednak ich szczęście po pewnym czasie zostało przyćmione nieoczekiwanym pogorszeniem stanu Primose.
Dziewczynka zaczęła odczuwać silny ból oczu. Czasami tak silny, że płakała przez kilka godzin dziennie. Mała trafiła do szpitala, gdzie okazało się, że w jednym oku Primrose ma podwyższone ciśnienie i odwarstwienie siatkówki, a drugie oko zmniejszyło się o połowę.
W obliczu tych okoliczności lekarze zdecydowali się na usunięcie gałek ocznych. Nie było innego wyjścia. Konsekwencje zaniechania mogły okazać się dla Primose tragiczne.
Operacja przebiegła pomyślnie, a dziewczynka już po kilku dniach odzyskała zdrowie i uśmiech na buzi. Wreszcie ustąpił długotrwały natrętny ból.
Wszyscy odetchnęli z ulgą. Lekarze wszczepią dziewczynce implanty. Nie będzie widziała, ale poprawią jej wygląd.
Primose nie jest już porzuconym dzieckiem, którego nikt nie chce. Jest ważną częścią rodziny Austinów i kochają ją wszyscy całym sercem, martwią sie i troszczą.
„Mamy nadzieję, że pewnego dnia jej biologiczni rodzice zaznają spokoju, gdy dowiedzą się, że ich córka jest bezpieczna i szczęśliwa, dorasta w kochającej rodzinie” – powiedział Chris.