Miłość to jedyna rzecz, która się mnoży kiedy się ją dzieli…
„Uważam, że miłość jest najważniejsza i staram się ją rozpowszechniać”
Mówi Kristen, nauczycielka z Cincinnati, która przyjęła pod swój dach dwie dziewczynki z Indii. Dziewczynki, które doświadczyły wcześniej traum jakie trudno sobie wyobrazić.
Kristen nie miała męża. Po prostu dotąd nie trafiła na nikogo odpowiedniego ale nigdy nie dopuszczała nawet myśli, że nie zostanie matką. I nie chodziło jej o urodzenie własnych dzieci. Po prostu chciała je wychowywać. Procedura adopcyjna jest dłuższa i jeszcze bardziej skomplikowana w przypadku samotnego rodzica. Ale Kristen zniosła ją z uporem i odwagą pragnąc zostać matką.
Kiedy przeglądała zdjęcia dzieci przeznaczonych do adopcji, pochodzących z Indii, jej wzrok zatrzymała się na Munni. Miała dużo blizn na twarzy i głowie ale większe jeszcze emocjonalne rany w sercu.
© Instagram/Kgrae
„Kiedy ją zobaczyłam, moje serce się rozpłynęło i poczułam, że jest moją córeczką”
Po ciężkiej i żmudnej drodze dopięcia wszystkich formalności Munni w 2013 roku znalazła się w domu Kristen.Jak wszystkie dzieci po traumatycznych przejściach Munni była nieśmiała, zamknięta w sobie i wycofana.
W tym samym roku Kristen zobaczyła kolejne zdjęcie dziewczynki w agencji adopcyjnej w Indiach. Tym razem mała była pokiereszowana fizycznie i emocjonalnie jeszcze bardziej niż Munni.
© Instagram/Kgrae
Została wyrzucona przez rodziców na śmietnik i dotkliwie pogryziona przez psy lub owady. Coś odgryzło jej nos pozostawiając wielką dziurę w twarzy. Szczęśliwie przed niechybną śmiercią zdołała ją uratować interwencja policji.
Dziewczynka imieniem Roopa mieszkała teraz w sierocińcu skazana na pozostanie w nim na zawsze. Nikt bowiem nie był zainteresowany przyjęciem jej z powodu uszkodzeń twarzy.
Kristen od razu wiedziała, że Roopa trafi do niej. Od razu poczuła całym sercem, że kocha to dziecko i zrobi wszystko, żeby jak każde inne miała możliwość wychowania się w rodzinie, gdzie jest kochana i otoczona opieką.
© Instagram/Kgrae
Kiedy również i Roopa trafiła do Kristen wszystkie trzy stały się sobie bardzo bliskie i połączyła je ogromna więź. Dziewczynki się zaprzyjaźniły i pokochały jak siostry. Stopniowo pozbywały pamięci o strasznych doświadczeniach, nabierały odwagi i radości życia.
© Instagram/Kgrae
Wtedy ktoś wysłał ich zgłoszenie do popularnego w Stanach programu telewizyjnego „The doctor”. Lekarzy zainteresowała i poruszyła historia dziewczynek.
© Instagram/Kgrae
Nieodpłatnie przeprowadzili operacje plastyczne, które pozbawiły Munni blizn a Ropie przywróciły nosek i tym samym normalny wygląd.
The Doctors
Kristen była uszczęśliwiona tym, co zrobili dla jej córek. Dzięki niej ich przyszłość malowała się w jasnych barwach. Dała im miłość i szansę na normalne życie. Lekarze sprawili, że jeszcze łatwiej przyjdzie im cieszyć się nowym szczęśliwym życiem, na zawsze porzucając wspomnienia przeżytych traum.
Zobaczcie jak dziewczynki wyglądają dziś.
The Doctors
Długie i skomplikowane procedury adopcyjne skutecznie zniechęcają wielu przyszłych rodziców pragnących adoptować dziecko. Są niestety niezbędne dla uniknięcia pomyłek i narażenia dzieci na niewłaściwe czy nie nadające się na rodziców osoby. Każdy kto wytrwa jednak w tej trudnej drodze przyczynia się do rozsiewania bezgranicznej i bezinteresownej miłości do bezbronnych i bezradnych dzieciaków, które miały pecha przyjść na świat w rodzinach, które na nie, nie zasługiwały.