Siedmioletni Filip wie, że wkrótce umrze, jego ostatnie życzenie łamie ojcu serce…

To dziecko zostało wyjątkowo doświadczone przez los. Filip Kwaśny pochodzi z Polski ale razem z ojcem mieszka w Wielkiej Brytanii. Gdy miał dwa latka, jego matka zmarła po krótkiej chorobie na nowotwór.

Została pochowana w Polsce w Wadowicach w swoim rodzinnym mieście.

W rok po jej śmierci u chłopca również zdiagnozowano nerwiakowłókniakowatość 1-go stopnia.

Jego ojciec opowiedział o ich historii Daily Mail:

,,Filip miał dziwne plamy na skórze już w Polsce. Kiedy przeprowadziliśmy się do Wielkiej Brytanii lekarze przepisywali mu różne kremy na wysypkę, kiedy okazało się, że zupełnie nie pomagają, zabrałem go ponownie do lekarza”

Wtedy chłopca dokładnie przebadano i postawiono najgorszą z możliwych diagnozę. młodzieńczą białaczkę mielomonocytową (JMML). Chłopiec natychmiast ostał poddany chemioterapii leczeniu komórkami macierzystymi. Jednak nie powstrzymało to rozwoju choroby.

,,W brzuchu Filipa zebrało się bardzo dużo płynu. Sprawia mu to ogromny ból. Ma trudności z oddychaniem, nie może jeść. Na przemian śpi lub krzyczy z bólu…”

Lekarze kazali przygotować się na najgorsze. Kiedy chłopiec zrozumiał, że umiera powiedział do swojego ojca, że ma jedno, ostatnie marzenie. Zrozpaczony ojciec zrobiłby dla syna wszystko co w jego mocy. Wtedy usłyszał od synka, że ten chciałby tylko, żeby obiecał mu że zostanie pochowany razem z mamą, żeby mogła się nim opiekować w niebie.

Ta prośba choć tak niewielka złamała serce ojca, który nie wiedział czy zdoła opłacić kosztowny transport do Polski. Choroby nie ominęły również Piotra ojca Filipa, który cierpi na rozszczep kręgosłupa, nadciśnienie tętnicze i ma tylko jedną nerkę. Z powodu chorób nie może pracować. Spędza każdą chwilę przy synu i jedyne co mu zostało to znaleźć sposób, żeby spełnić marzenie syna.

Aktualnie prowadzona jest zbiórka pieniędzy na ten cel. Pieniędzy jest już dużo i wszystko wskazuje na to, że prośba chłopca zostanie spełniona. Filip, bardzo cierpi ale cieszy się, że wkrótce będzie razem ze swoją mamą.

Udostępnij artykuł jeśli nie jest ci obojętny los tego umierającego dziecka.

Źródło: dailymail