W sklepie starszemu panu zwrócono uwagę, że jego pokolenie nie myślało o środowisku. On na to:

Środowisko naturalne jest jedynym prawdziwym dobrem jakie mamy. Bez niego zginiemy.

Niby jesteśmy świadomi a jednak wciąż bardziej eksploatujemy naturę niż o nią dbamy. Młode pokolenie dbałość o środowisko traktuje często jak modę…

W sklepie pewien starszy mężczyzna poprosił o torbę jednorazową. Młoda kasjerka wtrąciła uwagę, że powinien mieć własną torbę, ponieważ plastikowe reklamówki nie są dobre dla środowiska. Mężczyzna zażartował, że jego pokolenie nie myślało w ten sposób o środowisku. Na co kasjerka odrzekła:

Wasze pokolenie nie miało takiego myślenia o środowisku, które zawierałoby troskę o jego stan dla przyszłych pokoleń.

Ta uwaga oburzyła mężczyznę, nie wchodząc w dalszą dyskusję swoją odpowiedź opublikował na facebooku:

Oczywiście młoda kobieta w jednym przypadku miała rację „takiego myślenia o środowisku” nie mieliśmy.

Ale jak to wyglądało w naszych czasach? Po przemyśleniu i zagłębieniu się we wspomnienia uświadomiłem sobie, że:

Mieliśmy mleko w butelkach, które zwracaliśmy do sklepu, a sklep do mleczarni. Nie produkowaliśmy więc setek tysięcy ton foliowanych kartonów.

Mimo, że nie mieliśmy takiego myślenia o środowisku…

kierunek-smaki

Korzystaliśmy ze schodów, ponieważ nie było wind we wszystkich sklepach, domach i biurowcach.

Mimo, że nie mieliśmy takiego myślenia o środowisku…

Pieluchy praliśmy za każdym razem, bo jednorazowych nie było. Na zakupy chodziliśmy z siatką lub koszykiem.

Pranie wieszaliśmy na sznurkach, a nie suszyliśmy w suszarkach konsumując prąd. Energia wiatrowa i słoneczna wystarczyła, by wysuszyć pranie w czasach tego złego pokolenia…

ppstatic

Ubrania dzieci nosiły po sobie i używaliśmy ich prze wiele lat, dopóki się zupełnie nie zniszczyły. Nie kupowaliśmy tony ubrań co sezon, by założyć je raz czy dwa, bo za chwilę niemodne.

Mimo, że nie mieliśmy takiego myślenia o środowisku…

W naszych domach był jeden telewizor i jedno radio. Nie mieliśmy telewizora w każdym pokoju.

oldfashionedgirl

Do pakowania delikatnych rzeczy używaliśmy starych gazet a nie folii bąbelkowej.

W kuchni wszystko mieszaliśmy, kroiliśmy i siekaliśmy ręcznie, nie mieliśmy robota do każdej czynności.

Trawę kosiliśmy ręcznie, nie za pomocą spalinowej kosiarki. Używaliśmy własnych mięśni do pożytecznych czynności, nie wysługiwaliśmy się sprzętem, żeby potem biec na siłownię i korzystać ze wszystkich tych przyrządów do ćwiczeń. Mimo, że jak mówi kasjerka,

nie mieliśmy takiego myślenia o środowisku…

mporady

Wodę piliśmy z kranu, zamiast kupować kilku dziennie, przez 365 dni w roku, butelek.

Napełnialiśmy pióra atramentem, zamiast kupować setek jednorazowych długopisów.

W maszynkach wymienialiśmy żyletki, zamiast kupować za każdym razem nową.

Mimo, że nie mieliśmy takiego myślenia o środowisku…

Jeździliśmy autobusami, a nie po jednej osobie w samochodzie i nie podjeżdżaliśmy kilkaset metrów.

yaplakal

Dzieci do szkoły chodziły pieszo lub jechały na rowerze, mimo, że miały znacznie dalej.

Mieliśmy po jednym gniazdku w każdym pokoju, a nie sieć przedłużaczy.

Nie potrzebowaliśmy wysyłać sygnału 3000 kilometrów w górę, by dowiedzieć się czy w pobliżu jest jakaś pizzeria.

Mimo, że nie mieliśmy takiego myślenia o środowisku…

Czyż to nie jest przykre, że współczesne pokolenie uważa, że to my marnotrawiliśmy zasoby naturalne, bo nie myśleliśmy o środowisku?

Podziel się tym postem ze wszystkimi starszymi osobami, a także młodymi, które pewnych rzeczy nie rozumieją…

Źródło: facebook