Skoczyła w samej bieliźnie do zamarzniętego jeziora. Źle się to dla niej skończyło

Podobno nie ma tak głupiej rzeczy, której by człowiek nie zrobił.

A od kiedy każdą głupotę można nagrać i pokazać światu to można odnieść wrażenie, że tej głupoty jakby więcej.

Publikujac film autor nie wyjaśnia czy nagrywana dziewczyna spodziewała się, że jezioro jest zamarznięte. Już samo skakanie w bieliźnie do wody przy minusowej temperaturze jest ryzykowne, ale dla doświadczonych morsów wykonalne i bezpieczne.

Chyba jednak tej dziewczynie z Rosji doświadczenia zabrakło, bo albo była kompletnie nieświadoma tego, że tafla wody zamarza przy ujemnej temperaturze (sic!), albo liczyła, że może lód jest cienki i na tyle kruchy, że złamie się podczas uderzenia.

Niewątpliwie coś chciała komuś udowodnić. Z pewnością jednak nie to, czego w istocie dowiodła.

Przy tym braku wyobraźni ma i tak sporo szczęścia, bo skończyło się źle, ale mogło znacznie gorzej…

Nawet nie czuła w pierwszej chwili, ale okazało się, że podczas feralnego skoku złamała nogę.

Podziel się z innymi, niech będzie dla nich ostrzeżeniem.