Ludzie zapomną a zwierze nie. Nie zapomni tego kto się nim opiekował, kto o nie troszczył, karmił i pielęgnował.
Pamiętają kto okazał im miłość i współczucie..
Siedem lat temu kobieta zaadoptowała młode lwy, które potem zostały umieszczone w zoo w Szwajcarii, a jeszcze później w specjalnym parku na Słowacji. To tam doszło do niezwykłego spotkania.
W napięciu oczekiwała tego jak ja powitają. Gdy zbliżały się wielkie koty, nie przypominające maluchów, którymi się zajmowała, nie była jednak w stanie opanować zdenerwowania.
Ale po chwili wszystko się wyjaśniło. Zobaczcie co się dzieje gdy zbliżają się do opiekunki i rozpoznają znajomą twarz.