Czasy się zmieniają, a wraz z nimi nasze podejście do przestrzeni życiowej.
Nicki Jo Davis pracuje jako strażak. Przez całe życie swoje dochody inwestowała w wielki dom w Savanah w stanie Georgia z myślą, że kiedyś razem z nią, zamieszka w nim któreś z jej dzieci.
Jednak one miały inne plany Nicki przez pewien czas mieszkając w nim samotnie stwierdziła, że z 300 metrowego domu używa dosłownie skrawka przestrzeni. Podczas gdy ten gigant pochłania większość jej zarobków.
Postanowiła wtedy, że woli zamienić go na malutki, mobilny domek. Zamówiła sobie dokładnie taki jak chciała. Mały i mobilny. Miała jeszcze tylko jedno drobne życzenie, ma być zwariowany, kolorowy i niepowtarzalny!
Firma Tiny Green Cabins wywiązała się z zadania i Nicki z zadowoleniem odebrała swój kolorowy domek.
W tak małej przestrzeni niezwykle ważne jest wykorzystanie przestrzeni. Wszystko jest więc doskonale przemyślane. Domek jest ciepły, ogrzewany nowoczesnym piecem, ekonomiczny i energooszczędny.
Wnętrze domku pozostaje w naturalnych barwach jasnego drewna. Nicki nie chciała szaleństwa z zewnątrz przenosić do środka. Tu ma być przyjemnie i relaksująco.
W kuchni wszystko jest znakomicie zorganizowane, więc mimo małej przestrzeni jest w niej wszystko co potrzebne.
Łazienka zawiera ultranowoczesny system sanitarny, który spala odchody nie wypłukując ich do kanalizacji.