Ta dziewczynka już nie żyje. Zabił ją własny ojciec. Wyjaśnienie znajduje się w liście, który Laura napisała przed śmiercią

Alkoholizm jest strasznym nałogiem, a najwiekszym dramatem jest bezradność otoczenia.

Dotyka człowieka, kórego się kiedyś kochało, a który stał się kimś obcym, kimś komu przestało zależeć, kto bez skrupułów rani i krzywdzi, kimś komu nie można ufać, ani na nim polegać.

Alkoholik nie krzywdzi tylko siebie, najgorsze jest to, że krzywdzi najbliższych.

Czasem próbuje przestać, czasem chce walczyć, a potem znowu wraca do picia upadając coraz niżej i bezpowrotnie odbierając radość swojej rodzinie.

Niszcząć życie wszystkim wokół, a niekiedy je odbierając…

I najgorsze w tym wszystkim jest cierpienie dzieci. Strach, smutek, stres, poczucie winy i osamotnienia, ból i wstyd. Te uczucia to codzienność dzieci alkoholików. Przed tymi uczuciami nie da się schronić, nie da się uciec, one spychane wciąż i nieustannie wypłyną kiedyś ze wzmożoną siłą…

8-letnia Laura zna je wszystkie. Jej mały, skomplikowany świat obrazuje list, który napisała przed śmiercią…