Każdy fotograf poluje na ten jeden wyjątkowy moment.
On jest zazwyczaj nieuchwytny. Często wymaga wielu prób i podejść, by udało się uzyskać ten jeden – idealny kadr.
Pewien tata wcale nie polował na nie wiadomo jaki efekt.
Chciał zrobić po prostu córce zdjęcie z koniem. Nic nadzwyczajnego.
Ustawił córeczkę, spojrzał w aparat i kiedy właśnie naciskał spust migawki jego model ustawił się do zdjęcia jakby specjalnie o to poproszony.
Czy to mężczyzna miał wyjątkowy dar, czy koń okazał się modelem idealnym, tego nie wiemy ale efekt zupełnie rozbraja. Przyznajcie sami…